GPW cierpi na brak nowych emitentów

Mimo ogromnego wzrostu obrotów na parkiecie pojawiło się w tym roku na razie tylko 7 nowych spółek.

Mimo ogromnego wzrostu obrotów na parkiecie pojawiło się w tym roku na razie tylko 7 nowych spółek.

Biorąc pod uwagę liczbę dopuszczeń, nowych emisji lub wprowadzeń już istniejących akcji, tego roku nie można na pewno nazwać przełomowym. Najgorsze jest jednak to, że nic takiego przełomu nie zapowiada.

Najważniejszą, a na pewno najbardziej wartościową tegoroczną emisją była sprzedaż akcji PKN Orlen. Zamknęła się ona kwotą ponad 2 mld zł. Popyt na walory PKN Orlen był 5,5 raza większy niż liczba zaoferowanych akcji. Jednak tak gigantyczny popyt generowany był głównie przez krajowych inwestorów skuszonych preferencjami cenowymi i ogromnymi możliwościami kredytowania tej inwestycji. Z innych ważnych emisji wymienić należy Kogenerację, Netię oraz Europejski Fundusz Leasingowy. Od zakończenia oferty PKN Orlen, nie licząc sprzedaży akcji KrakBrokers widać wyraźną niechęć emitentów do wchodzenia z akcjami na parkiet. Spółki, które dotychczas plasowały swoje akcje, to renomowane firmy, a dodatkowo dwie z nich, były uwiarygadniane przez notowania na zagranicznych parkietach. Obawa przed niską wyceną i fiaskiem emisji, w przypadku niewielkich spółek może jednak dziwić, patrząc na to przez pryzmat Chemiskóru, który można traktować jako zupełnie nową spółkę.

Reklama

Pewne tylko skarbowe

Zdaniem specjalistów, kolejne miesiące nie zmienią raczej dominującego trendu.

- W tym roku nie należy się spodziewać dużej aktywności na rynku pierwotnym. Powodów jest co najmniej kilka. Pierwszym z nich jest długi proces przygotowania do wejścia, co przy znacznym osłabieniu rynku spowodowało wycofanie się spółek z emisji. Nawet Netia, która wydawała się skazana na sukces miała problemy. Taki marazm jest też niewątpliwie wynikiem zachowania Nasdaq. Obserwowane gwałtowne zmiany na tym parkiecie determinują obawy o wycenę spółek. Skończyły się też sprzedaże emisji na pniu. Inwestorzy z GPW stali się ostrożniejsi, po tym jak kilka spółek nabiło ich w butelkę. Teraz nawet faworyci rynku nie mogą być pewni powodzenia emisji. Przykładowo Elektrim, uznawany za najcięższą spółkę zmuszony został do wycofania się z planów emisji. Jedyne w pełni udane emisje jakie można by teraz przeprowadzić, to sprzedaż spółek należących do Skarbu Państwa. Do takich ofert kwalifikuje się oferta sprzedaży resztówki KGHM oraz PZU.

Inwestorzy przyzwyczaili się, że na spółkach z takim rodowodem nie można stracić - ocenia Grzegorz Cimochowski, zastępca dyrektora departamentu zarządzania aktywami w CA IB Asset Management.

Dziwne zachowanie rynku

W roku 1999 wartość ofert publicznych wyniosła 4,814 mld zł, zaś na parkiecie znalazło się 28 nowych spółek. Uplasowanych zostało 34 nowe emisje, w tym 10 poprzez zawiadomienia. Dziesięć podmiotów zostało wycofanych z publicznego obrotu, w tym trzy na własny wniosek, dwa nie dostały zgody KPWiG, zaś dwie emisje nie doszły do skutku. W minionym roku dodatkowo połączyły się dwie spółki, a jedna zrezygnowała z oferty. Wartościowo stan rynku pierwotnego w ubiegłym roku nie odbiega tak bardzo od obecnego, natomiast ilościowo rozbieżności są kolosalne. Od początku roku do dzisiaj z nowych spółek na parkiecie znalazło się tylko siedem. Emitenci uplasowali zaledwie 12 nowych emisji, zaś zawiadomienia o nich złożyło 11 spółek. Wymienione wartości odnoszą się wyłącznie do emisji już zrealizowanych. Obecnie w KPWiG na rozpatrzenie czeka 26 prospektów i 2 memoranda. Z tego, osiem dotyczy spółek publicznych, a 20 to spółki ubiegające się o upublicznienie.

Najbardziej zadziwiający jest brak zainteresowania emitentów do plasowania emisji w kontekście miernika wyrażającego zainteresowanie giełdą - czyli obrotów. A te na koniec pierwszego półrocza były wyższe niż w całym 1999 roku i wyniosły ogółem 120 mld zł, z tego na akcje przypada 82 mld zł. Prosta interpretacja tego faktu wskazywałaby na lepsze możliwości wchodzenia na parkiet, tak jednak nie jest.

Giełda na zero

Z planowanych emisji, które być może dojdą do skutku wymienić należy głównie Pekao, Globe Trade Center i Impexmetal. Natomiast z parkietu znikną lub już zniknęły: Zasada, Polar, Brok, Mostostal Kraków, Polifarb Dębica. Tym samym giełda może zakończyć rok z prawie taką samą ilością notowanych spółek jak miało to miejsce na koniec grudnia zeszłego roku.

- Najważniejszą emisją, jak czeka nas w drugim półroczu będzie sprzedaż akcji banku Pekao. Inwestorom krajowym zostanie zaproponowany 9 proc. pakiet akcji należący do Skarbu Państwa, co w znaczący sposób poprawi free float, natomiast dla inwestorów strategicznych i na GDR zostanie przeznaczone podwyższenie kapitału akcyjnego. Z naszej strony również w tym roku należy spodziewać się oferty spółki MCI, należącej do sektora TMT. Obiektywnie jednak patrząc na rynek pierwotny, to nie może on zaliczyć tego roku do zbyt udanych - twierdzi Maciej Trybuchowski, dyrektor zarządzający CDM Pekao.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | GPW | pekao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »