GPW: Ważniejsze są inne kwestie niż świńska grypa

Po słabszej sesji w USA i zdecydowanie spadkowej w Japonii oczekuje się spadków na otwarcie w Europie. O godzinie 8:13 City Index kwotuje spadki na otwarcie we Frankfurcie i w Londynie. UK100 CFD (odpowiednik FTSE100) kwotowany jest na poziomie 4115, niżej niż jego zamknięcie wczoraj na poziomie 4167. Natomiast GERMANY30 CFD (odpowiednik DAX) kwotowany jest na poziomie 4626, niżej niż jego wczorajsze zamknięcie na poziomie 4694.

Po słabszej sesji w USA i zdecydowanie spadkowej w Japonii oczekuje się spadków na otwarcie w Europie. O godzinie 8:13 City Index kwotuje spadki na otwarcie we Frankfurcie i w Londynie. UK100 CFD (odpowiednik FTSE100) kwotowany jest na poziomie 4115, niżej niż jego zamknięcie wczoraj na poziomie 4167. Natomiast GERMANY30 CFD (odpowiednik DAX) kwotowany jest na poziomie 4626, niżej niż jego wczorajsze zamknięcie na poziomie 4694.

Tematem przewodnim agencji informacyjnych na świecie jest świńska grypa, ponieważ jest to zagrożenie poza kontrolą, a rozmiarów potencjalnej pandemii nie da się oszacować. Obecnie zauważalny jest wpływ doniesień dotyczących grypy na spółki sektora lotniczego, turystycznego oraz farmaceutycznego.

Z uwagi na początkowe stadium pandemii uwaga inwestorów (poza wspomnianymi sektorami) skupia się jednak na problemie ostatnich miesięcy - recesji. Wystarczy zwrócić uwagę na trzy pierwsze wiadomości pod niniejszym tekstem, aby uzyskać klarowny obraz, iż poza świńską grypą w otoczeniu wyników spółek i makroekonomicznym dzieje się bardzo dużo.

Reklama

Każdy ruch indeksów, a przede wszystkich S&P500 należy śledzić z uwagą. Spadek S&P podnosi ryzyko ważności bardzo szerokiego poziomu oporu wynikającego z wieloletniej formacji podwójnego szczytu na S&P. Na polskim rynku natomiast kluczowy będzie złoty, który wczoraj złamał opory i przebija się wyżej. Jeżeli korekta spadkowa poprzedniego wzrostu jest już zakończona to rynek może szybko dotrzeć do poziomów maksimum z lutego.

Chociaż, szczególnie w świetle opublikowanych wczoraj coraz większych kłopotów kredytowych Polaków (włączając wydłużające się zaległości), już każdy miesiąc utrzymywania się CHF powyżej umownej granicy 3 PLN jest bardzo niekorzystny dla domowych budżetów. Pomimo, iż społeczeństwo przyzwyczaiło się już do obecnych poziomów złotego, warto pamiętać, iż ich efekt nie jest jeszcze odzwierciedlony w cenach towarów.

Odczuwalny jest natomiast dla importerów, w sytuacji gdy eksporterom brakuje popytu na ich produkty. W krótkim okresie ceny towarów importowanych zostaną "urealnione", a to odbije się na inflacji. Tym samym o kolejne obniżki stóp procentowych może być ciężko.

Na WIG20 inwestorzy powinni obserwować poziom 1640, który z punktu widzenia prostej analizy wykresów jest kluczowy dla rozwoju sytuacji w średnim terminie. Na razie argumenty strony popytowej i podażowej są równe.

Informacje, którymi interesuje się rynek:

- lepsze niż oczekiwano wyniki Deutsche Banku za pierwszy kwartał (Bloomberg),

- nadzór w USA miał zwrócić uwagę Bank of America i Citigroup na konieczność podwyższenia kapitałów (Marketwatch),

- po przejęciu większościowego pakietu akcji przez rząd USA GM do końca tego roku GM zamknie 13 z 47 fabryk zwalniając kolejne 7000 personelu (Financial Times),

- w obawie przed wzrostem przestępczości, liczby bezdomnych rząd Czech płaci imigrantom za powrót do ojczyzny (The Wall Street Journal).

Łukasz Wardyn

City Index / o. w Polsce
Dowiedz się więcej na temat: A/H1N1 | GPW | USA | grypa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »