Grupa Compensa czeka na kupców

Według nieoficjalnych informacji Hamburg-Mannheimer szuka kupca dla Compensy, Compensy Życie i PTE H-M-C. Najbardziej łakomym kąskiem będzie życiowe towarzystwo. Zdecydowanie trudniej będzie znaleźć chętnego na przynoszącą duże straty spółkę majątkową.

Według nieoficjalnych informacji Hamburg-Mannheimer szuka kupca dla Compensy, Compensy Życie i PTE H-M-C. Najbardziej łakomym kąskiem będzie życiowe towarzystwo. Zdecydowanie trudniej będzie znaleźć chętnego na przynoszącą duże straty spółkę majątkową.

Niemiecki ubezpieczyciel Hamburg-Mannheimer zamierza wycofać się z inwestycji w TU Compensa, Compensa Życie i PTE H-M-C. Poszukiwaniem chętnych na kupno akcji polskich spółek oraz doradztwem przy sprzedaży zajmują się Deutsche Bank oraz renomowana amerykańska firma audytorska Tillinghast Towers Perrin.

Majątkowe, życiowe i emerytalne towarzystwa mają zostać sprzedane łącznie jako grupa. W tym celu utworzono zarząd grupy, określany w dokumentach Compensy jako Group Management Board. Jego zadaniem jest ustalanie wspólnej strategii dla trzech towarzystw, reprezentowanie grupy wobec niemieckiego właściciela i prezentowanie jej przyszłym inwestorom. Zarząd grupy ma również intensywnie współpracować z konsultantami Hamburg-Mannheimer, czyli Deutsche Bankiem i Tillinghast Towers Perrin.

Reklama

Dla lepszej koordynacji działań dokonano częściowej unii personalnej w zarządach majątkowego i życiowego towarzystwa oraz PTE. Kierownictwa poszczególnych spółek otrzymały zadanie przygotowania informacji niezbędnych dla wycofania się H-M.



Lepsze życiowe



Na czele reformowanej grupy zarządzającej stanął Sławomir Waleryś, prezes Compensy Życie. Zdaniem przedstawicieli Hamburg-Mannheimer, jest on odpowiednim kandydatem do rozmów z przyszłymi inwestorami "z powodu swoich fachowych kwalifikacji, jak też międzynarodowych doświadczeń".

- Można dziś uznać, że zainteresowanie potencjalnych inwestorów koncentruje się szczególnie na działalności grupy Compensa związanej z ubezpieczeniami życiowymi - czytamy w dokumentach spółki.

W 2000 roku Compensa Życie zebrała 14,6 mln zł składki i osiągnęła największą na rynku, wynoszącą aż 940 proc., dynamikę wzrostu w stosunku do 1999 roku, Strata finansowa w tym okresie przekroczyła 11 mln zł. Po trzech latach działalności towarzystwo znajduje się na 14. pozycji w rankingu wielkości życiowych spółek.

Hamburg-Mannheimer posiada 67,9 proc. akcji Compensy Życie. Resztę ma towarzystwo majątkowe.



Kłopotliwy majątek



W zarządzie grupy zasiadają także Grażyna Brocka, prezes majątkowej Compensy, Ireneusz Arczewski, wiceprezes tego towarzystwa, oraz Zbigniew Pusz, prezes PTE H-M-C. Ireneusz Arczewski ma odpowiadać za finanse grupy i w tym zakresie będzie reprezentować przed inwestorami wszystkie trzy spółki. Grażyna Brocka ma zajmować się ubezpieczeniami majątkowymi.

Kłopoty majątkowej Compensy są uznawane za główną przyczynę wycofania się Hamburg-Mannheimer z inwestycji w Polsce. Jeszcze w 1999 roku Compensa była czwartym co do wielkości towarzystwem majątkowym, z przypisem składki przekraczającym 355 mln zł. Już wtedy jednak jej strata sięgała 81 mln zł. Rok później portfel towarzystwa zmniejszył się o jedną trzecią i spółka spadła na ósme miejsce. Strata za 2000 rok nadal była ogromna i wyniosła 73 mln zł. Zarząd tłumaczył ją koniecznością restrukturyzacji portfela, w którym ponad 70 proc. zajmowały nierentowne ubezpieczenia komunikacyjne.

Ponieważ Compensa przestała spełniać ustawowe kryteria bezpieczeństwa, sytuacją spółki zainteresował się Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń, który nakazał przeprowadzenie krótkoterminowego planu naprawczego. Spółkę musiał dofinansować Hamburg-Mannheimer. W rezultacie wymaganego przez PUNU podniesienia kapitału akcyjnego i wcześniejszego wycofania pozostałych udziałowców niemiecki właściciel objął 99,3 proc. akcji Compensy.



Zmniejszanie portfela



Restrukturyzacja przynoszącej ogromne straty majątkowej spółki jest jednym z głównych zadań zarządu grupy. Oprócz wycofywania się z polis komunikacyjnych, których przypis spadł w 2000 roku o 100 mln zł, w tym roku Compensa nie będzie zawierać nowych ubezpieczeń finansowych, a nawet próbuje zrywać rozmowy na temat że już negocjowanych umów. W rezultacie tegoroczny przypis składki ma być nawet o 100 mln zł mniejszy od wcześniejszych planów i wyniesie tylko 170 mln zł.

Od początku kwietnia ma rozpocząć działanie grupa projektowa, której zadaniem będzie oddzielenie administracji od dystrybucji i zredukowanie liczby oraz wielkości oddziałów. Sprzedaż polis prowadzona będzie przez jedną sieć dystrybucji dla wszystkich spółek grupy.



Pozostanie Hestia



Hamburg-Mannheimer jest częścią niemieckiej grupy ubezpieczeniowej Ergo. W jej skład wchodzi też Alte Leipziger Europa, który jest inwestorem strategicznym sopockich towarzystw ubezpieczeniowych Hestia. Takie powiązanie właścicielskie spowodowały spekulacje o możliwym przejęciu Compensy przez większą i mającą dochodowy portfel Hestię. Wzmogły się one jeszcze po dofinansowaniu sopockiej grupy o 570 mln zł przez niemieckiego właściciela pod koniec 2000 roku. Nadal nie jest wykluczone, że jeżeli H-M nie znajdzie inwestora dla Compensy, to jej portfel przejmie właśnie Hestia. Według nieoficjalnych informacji, w jej ręce może zwłaszcza trafić część finansowych klientów Compensy.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PTE | Hamburg | składki | portfel | towarzystwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »