Importer win Teliani Valley zadebiutuje w środę na rynku NewConnect

Zarząd Giełdy Papierów Wartościowych wyznaczył na środę 8 grudnia datę debiutu 720 tys. praw do akcji serii C spółki Teliani Valley Polska - poinformowała spółka w poniedziałkowym komunikacie.

Zarząd Giełdy Papierów Wartościowych wyznaczył na środę 8 grudnia datę debiutu 720 tys. praw do akcji serii C spółki Teliani Valley Polska - poinformowała spółka w poniedziałkowym komunikacie.

Teliani Valley Polska, spółka zajmująca się importem i sprzedażą gruzińskiego wina, pozyskała z emisji 0,5 mln zł.

Środki pozyskane z emisji akcji spółka planuje przeznaczyć na utworzenie nowego działu handlowego, nawiązanie współpracy z kolejnymi tradycyjnymi dystrybutorami alkoholi, wzmocnienie współpracy w zakresie reklamy i promocji i poszerzenie oferty handlowej o inne produkty alkoholowe, np. wódkę czy brandy.

W 2009 roku spółka Teliani Valley Polska odnotowała stratę na poziomie prawie 60 tys. zł, jednak w 2010 roku zamierza wygenerować zyski na poziomie 69,3 tys. zł przy przychodach w wysokości 2,19 mln zł. Zarząd przewiduje, że w 2011 roku spółka wypracuje 3,8 mln zł przychodów, a zysk netto wyniesie 325 tys. zł, natomiast w 2012 roku planowane są przychody w wysokości 4,6 mln zł i 380 tys. zł zysku netto.

Reklama

Istotnymi akcjonariuszami w Teliani Valley Polska są spółka Mera SA, która po zarejestrowaniu emisji serii C, będzie posiadała ponad 52,7 proc. głosów, Adam Sworowski, prezes spółki (13,5 proc.) oraz INVESTcon GROUP (6,15 proc.).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rest | giełdy | Silence | WiN | Guardian | wino | spółka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »