Inwazja zagranicznych funduszy
Szykuje się inwazja zagranicznych funduszy inwestycyjnych na polski rynek. Zniesione z dniem 1 maja przepisy dotyczące rejestracji funduszy znacznie upraszczają europejskim potentatom finansowym walkę o polskiego klienta.
Już dwa wnioski dotyczące dystrybucji na naszym rynku zagranicznych funduszy wpłynęły do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Kilka dni temu uczyniła belgijska grupa KBC. Wcześniej zrobił to Citibank. Jak wynika z zapowiedzi w sukurs za nimi pójdą kolejne instytucje finansowe: francuska grupa Societe Generale, brytyjska Schroders, szwedzka Nordea oraz duńska Jyske. W 2005 r. na platformie mBanku mają być dostępne fundusze zarządzane przez niemiecki Commerzbank.
KBC Asset Management jest głównym akcjonariuszem Kredyt Banku. Swoje fundusze (jeden lokuje w papiery nominowane w euro, drugi w dolarach) zamierza zacząć sprzedawać latem bieżącego roku. Będą one dostępne właśnie w oddziałach Kredyt Banku i w należącym do niego biurze maklerskim. Dystrybucja zagranicznych produktów to znacznie tańsze i prostsze rozwiązanie niż tworzenie własnych.
Największą barierą dla funduszy zagranicznych w naszym kraju będą z pewnością niekorzystne przepisy podatkowe. Według prawników, zyski z takich inwestycji powinny być doliczane do dochodu i opodatkowane na zasadach ogólnych. Dochody z krajowych funduszy opodatkowane są 19-proc. stawką.
Źródło: Gazeta Giełdy "Parkiet"