Komisja Europejska ukarze największe banki

Komisja Europejska ukarała w środę osiem instytucji finansowych na łączną kwotę 1,7 mld euro za udział w nielegalnych kartelach na rynku instrumentów pochodnych. Chodzi o zmowy dotyczące wskaźników EURIBOR i LIBOR.

"W środę Komisja podjęła decyzję w dwóch sprawach kartelowych w sektorze finansowym. Osiągnęliśmy ugodę z ośmioma instytucjami finansowymi, które pogwałciły unijne zasady antymonopolowe, i ukaraliśmy je za te naruszenia. Łączna kara wyniosła 1,7 mld euro; to najwyższa kara, jaką KE nałożyła za złamanie zasad antymonopolowych" - poinformował na konferencji prasowej w Brukseli komisarz UE ds. konkurencji Joaquin Almunia.

Cztery banki uczestniczyły w kartelu dotyczącym instrumentów pochodnych (interest rate derivatives) denominowanych w euro. Były to: Barclays, Deutsche Bank, Societe General i RBS.

Reklama

Pięć banków (RBS, UBS, Deutsche Bank, JPMorgan, Citigroup) i jeden broker (RP Martin) uczestniczyli z kolei w dwustronnych kartelach związanych z instrumentami pochodnymi denominowanymi w japońskich jenach.

W sumie największa kara przypadła niemieckiemu Deutsche Bank, bo ponad 725 mln euro.

W stosunku do instytucji, które nie przystały na ugodę, nadal prowadzone jest dochodzenie. Te, które porozumiały się z KE, otrzymały upust w karze. Kary w ogóle nie zapłacą Barclays i UBS, bo jako pierwsze ujawniły KE istnienie karteli.

- Odkryliśmy, że w kartelu dotyczącym instrumentów pochodnych opartych na euro uczestniczące w nim banki koordynowały między sobą wpływ na wskaźnik EURIBOR. Omawiały też poufne komercyjne informacje, których nie powinny omawiać z uczestnikami rynku - powiedział Almunia.

W przypadku instrumentów pochodnych opartych na jenach banki manipulowały wskaźnikami JPY LIBOR i TIBOR. (PAP)

- - - -

Prezes Rabobanku ustąpił po skandalu wokół stopy Libor

Prezes holenderskiego Rabobanku Piet Moerland ustąpił we wtorek ze stanowiska w związku ze skandalem wokół manipulowania obowiązującą na londyńskim rynku bankowym podstawową stopą oprocentowania Libor - poinformował Rabobank.

- W imieniu banku i zarządu chcę przekazać absolutnie jasny sygnał: szczerego ubolewania i ostrego potępienia niestosownego zachowania - oświadczył Moerland, który kierował Rabobankiem od 2009 roku.

Wcześniej członek zarządu Rabobanku Sipko Schat powiedział holenderskiej telewizji RTL, iż bank dysponuje wystarczającymi środkami na zapłacenie nałożonej na niego w następstwie skandalu grzywny w wysokości 774 mln euro. Kwotę tę ustalono w ramach pozasądowej ugody zawartej z władzami Wielkiej Brytanii, USA i Holandii.

Jak głosi komunikat Rabobanku, jego kierownictwo "nie miało udziału w niedopuszczalnym zachowaniu" i także nic o nim nie wiedziało.

Rabobank International Holding BV jest udziałowcem polskiego BGŻ (notowanego na GPW). (PAP)

- - - -

1 lipca INTERIA.PL informowała: Komisja Europejska podejrzewa wielkie banki o praktyki monopolistyczne

Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że wysłała do kilkunastu wielkich banków inwestycyjnych zastrzeżenia dotyczące możliwych praktyk monopolistycznych. Chodzi o blokowanie giełdom dostępu na rynek instrumentów pochodnych.

KE uruchomiła dochodzenie w tej sprawie w kwietniu 2012 r. Dotyczy ono: Bank of America Merrill Lynch, Barclays, Bear Stearns, BNP Paribas, Citigroup, Credit Suisse, Deutsche Bank, Goldman Sachs, HSBC, JP Morgan, Morgan Stanley, Royal Bank of Scotland, UBS. Dochodzeniem jest też objęte kontrolowane przez banki Międzynarodowe Stowarzyszenie Swapów i Derywatów (ISDA) oraz dostawca usług w dziedzinie danych Markit.

Jak powiedział na konferencji prasowej komisarz UE ds. konkurencji Joaquin Almunia, wstępne wnioski KE wskazują, że banki te "mogły naruszyć prawo antymonopolowe poprzez (...) koordynację działań, by razem nie dopuścić giełd do wejścia na rynek CDS w latach 2006-2009".

CDS to rodzaj instrumentu pochodnego, który pozwala inwestorom na przeniesienie ryzyka związanego z pożyczką czy zakupem obligacji. Dotąd najczęściej handlowano nimi na zasadzie dwustronnych kontraktów (over-the-counter). KE chce bardziej scentralizować handel CDS-ami, by zmniejszyć ryzyko. Jednym ze sposobów jest handel przez giełdy. W latach 2006-2009 dwie giełdy: Deutsche Boerse i Chicago Mercantile Exchange - próbowały wejść na rynek CDS.

- Jeśli potwierdzi się, że banki wspólnie blokowały giełdom dostęp na rynek CDS łamiąc zakaz zmów, będzie to nie do zaakceptowania i KE może zdecydować o nałożeniu sankcji - powiedział Almunia.

Kara nałożona przez KE za praktyki monopolistyczne może wynieść do 10 proc. obrotów firmy.

Almunia zaznaczył, że upadek Lehman Brothers w 2008 roku pokazał, jak negocjowane dwustronnie instrumenty pochodne "były w stanie zdestabilizować cały system finansowy". Komisarz przyznał, że niektóre z banków objętych dochodzeniem w sprawie CDS są też objęte dochodzeniem w sprawie manipulowania międzybankową stopą procentową Libor. (RMF/PAP)

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

RMF/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »