Korekta na warszawskim parkiecie. Co dalej?
Środowa sesja na GPW w Warszawie zakończyła się spadkami indeksów. WIG20 poszedł w dół o 1,6 proc. do 1741,17 pkt., a WIG zniżkował o 1,37 proc. do 55 612,11 pkt.
W środę na warszawskim parkiecie miała miejsce korekta, która była wcześniej sygnalizowana przez słabsze zachowanie indeksów średnich i małych spółek oraz ekstremalne wykupienie WIG20 - powiedział analityk BM PKO BP, Przemysław Smoliński. Zdaniem analityka, jeśli WIG20 pokona 1728 pkt, to korekta może się rozwinąć w kierunku strefy 1630-1600 pkt.
- Środa przyniosła spadki na warszawskim parkiecie, które już od kilku dni były sygnalizowane przez słabsze zachowanie średnich i małych spółek oraz przez ekstremalne wykupienie indeksu WIG20. W tym kontekście rozpoczęcie realizacji zysków przez inwestorów jest jak najbardziej zrozumiałe - powiedział Przemysław Smoliński.
Analityk wskazał, że sygnałów rozpoczęcia większego ruchu korekcyjnego jeszcze nie ma, a dla niego byłoby nim pokonanie minimum z sesji wtorkowej (1728,18 pkt. dla WIG20 - PAP).
- W takim przypadku można byłoby oczekiwać ruchu powrotnego do przełamanego, górnego ograniczenia średnioterminowego kanału spadkowego, które znajduje się w strefie 1600-1630 dla WIG20. Ruchu takiego można byłoby oczekiwać w perspektywie tygodnia czy dwóch - powiedział analityk.
Jak dodał ekspert, dopóki WIG20 pozostawać będzie powyżej ww. strefy, dalsze wzrosty w średnim terminie są możliwe.
Zdaniem eksperta z PKO BP, o ruchu korekcyjnym świadczy również zachowanie indeksów sektorowych, z których główne w miarę równomiernie w środę zniżkowały.
Analityk wskazał, że warto spoglądać również na S&P500 i jego zachowanie względem najbliższych wsparć, aby ocenić co może się wydarzyć na GPW.
- Moim zdaniem, warto również spoglądać na to, co dzieje się na giełdach w USA, gdzie początek środowej sesji był spadkowy. S&P500 znajduje się jednak nad przełamanym oporem na 3900 pkt. i dopóki pozostanie powyżej tego poziomu, dalszy ruch w górę jest możliwy - podsumował analityk PKO BP.
WIG20 zakończył środową sesję spadkiem o 1,6 proc. do 1741,17 pkt., a WIG zniżkował o 1,37 proc. do 55 612,11 pkt. W dół poszły również indeksy małych i średnich spółek: sWIG80 o 0,37 proc. do 17 140,29 pkt., a mWIG40 o 1,06 proc. do 3965,01 pkt.
Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,22 mld zł, z tego 1,05 mld przypadło na spółki z WIG20.
Największe obroty na rynku zanotowały akcje Pekao (170 mln zł) oraz PKN Orlen (149 mln zł).
W momencie zamykania krajowej giełdy, na najważniejszych, europejskich parkietach panowały negatywne nastroje. W tym okresie DAX spadał o 1,1 proc., francuski CAC 40 szedł w dół o 0,56 proc., a w Wielkiej Brytanii FTSE 250 tracił 2,1 proc.
Podobne nastroje panowały na giełdach amerykańskich: Nasdaq100 zniżkował o 1,65 proc., S&P500 spadał o 0,8 proc., a DJI szedł w dół o 0,2 proc.
Na krajowym rynku, w ujęciu sektorowym w górę poszło 5 z 15 indeksów. Najmocniejsze były WIG-Media (+1,64 proc.), WIG-Leki (+1,06 proc.) oraz WIG-Motoryzacja (+0,72 proc.). Najsłabiej natomiast sesję zakończyły WIG-Spożywczy (-4,26 proc.), WIG-Banki (-2,35 proc.) oraz WIG-Górnictwo (-1,71 proc.).