Kurs Capital Partners eksplodował

Nawet 88% zyskiwały we wtorek papiery Capital Partners, a kurs osiągnął 16,4 zł. W ciągu dwóch dni akcje podrożały o 183%. Według Pawła Bali, prezesa funduszu, inwestorzy reagują tak na ostatni komunikat spółki o uzyskaniu przez jej firmę zależną koncesji na obrót gazem.

Nawet 88% zyskiwały we wtorek papiery Capital Partners,  a kurs osiągnął 16,4 zł. W ciągu dwóch dni akcje podrożały  o 183%. Według Pawła Bali, prezesa funduszu, inwestorzy  reagują tak na ostatni komunikat spółki o uzyskaniu przez jej firmę zależną koncesji na obrót gazem.

Informacja, że CP Energia, w której Capital Partners kontroluje 50% udziałów, dostała koncesję na obrót gazem, została opublikowana po sesji w miniony czwartek. W piątek notowania funduszu wzrosły o kilka procent. Prawdziwy ruch rozpoczął się w poniedziałek po artykule PARKIETU, w którym Paweł Bala ujawnił plany Capital Partners związane z koncesją. Notowania zwyżkowały o 54%, do 8,7 zł. Zmiana byłaby dużo większa, gdyby zarząd GPW nie zdecydował się na zawieszenie obrotu tuż po godzinie 14.

Wyścig trwa

Wtorkowa sesja miała zbliżony przebieg. Już na otwarciu z powodu ogromnej przewagi popytu, potrzebne było równoważenie rynku. Po uwolnieniu handlu kurs wystrzelił do 16,4 zł, co oznaczało 88-proc. zmianę w porównaniu z poniedziałkową sesją. Kolejne godziny upłynęły pod znakiem ogromnej zmienności kursu. Transakcje zawierano w przedziale 11-15 zł. Ostatecznie na zamknięciu za papiery Capital Partners trzeba było zapłacić 16 zł, czyli o 84% więcej niż dzień wcześniej. W trakcie sesji właściciela zmieniło 358 tys. akcji, czyli 15,5% kapitału. Uwzględniając jednak papiery skupione w rękach prezesa Bali i jego żony (razem kontrolują 57% akcji) we wtorek z rąk do rąk przeszło 36,2% walorów pozostających w wolnym obrocie.

Reklama

Dyskontowanie przyszłości

Błyskawiczny wzrost kursu sprawił, że kapitalizacja funduszu, która jeszcze w ubiegły piątek wynosiła ok. 10 mln zł, po dwóch dniach wzrosła już do prawie 37 mln zł. Tymczasem wartość księgowa spółki to... niespełna 2 mln zł. Wartość rynkowa już pięciokrotnie przekracza aktywa, które po trzech kwartałach wynoszą 6,2 mln zł. Z tej kwoty blisko 5,6 mln zł to aktywa obrotowe, z których 1,7 mln zł stanowią środki pieniężne. - Jesteśmy spółką doradczą. Naszym majątkiem nie są aktywa trwałe - tłumaczył prezes Paweł Bala. Fundusz zatrudnia sześć osób, w tym tylko jedną na etacie.

Zdaniem prezesa, wzmożony popyt na papiery firmy wynika z naturalnej chęci inwestorów dyskontowania z dużym wyprzedzeniem faktów, które mogą przełożyć się na wzrost wartości przedsiębiorstwa. - Jesteśmy dopiero na starcie naszego gazowego projektu. Jeśli wszystkie zamierzenia w tym obszarze uda nam się zrealizować, to grupa Capital Partners zupełnie zmieni swoje oblicze - stwierdził. CP Energia chce importować gaz z Rosji i sprzedawać go dużym odbiorcom instytucjonalnym w Polsce. Prezes Bala nie chciał rozmawiać na temat finansowych korzyści, jakie może odnieść CP z zaangażowania się w "gazowy" projekt.

Stabilny biznes

Pierwsze profity z nowego przedsięwzięcia pojawią się, jak uważa P. Bala, w I półroczu 2006 r. Dlatego fundusz nie zamierza rezygnować z dotychczasowej działalności, która polega na świadczeniu usług doradczych firmom, które poszukują kapitału na rozwój. Klientami CP są m.in. sieć księgarni Matras czy Sun Farm, dla którego giełdowa spółka ma znaleźć inwestora. - Prowadzimy też kilka mniejszych projektów. Łącznie obsługujemy pięć podmiotów - mówił P. Bala.

Równolegle Capital Partners aktywnie uczestniczy w ofertach prywatyzacyjnych Skarbu Państwa. Brał udział (za pieniądze pożyczone od inwestorów finansowych) w subskrypcjach publicznych PKO BP i PGNiG. Inwestuje również własne pieniądze w spółki niepubliczne. Niedawno odkupił od dotychczasowych udziałowców (m.in. BZ WBK i ComputerLandu) firmę eCard, zajmującą się autoryzacją transakcji internetowych. W II kwartale 2006 r. chce ją wprowadzić na GPW.

Przychody Capital Partners w III kwartale wyniosły tylko 58 tys. zł, a strata netto 10 tys. zł. Dużo lepiej wygląda jednak pozycja "przychody finansowe" (1 mln zł), w której znalazła się prowizja za pośrednictwo przy ofercie PGNiG. Narastająco po dziewięciu miesiącach obroty funduszu wynoszą 177 tys. zł, a zysk netto 13 tys. zł. - Poprzedni rok poświęciliśmy na akumulowanie kapitału. Ten rok upływa pod znakiem rozpoczynania inwestycji. Zyski pojawią się dopiero w następnych latach - podsumował P. Bala.

Dariusz Wolak

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: energia | papiery | Bali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »