Kwestia przejęcia Eurozet przez Agorę rozstrzygnie się w sądzie
Agora odwołała się do sądu od decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakazującej jej przejęcia spółki Eurozet - poinformowała w poniedziałek Agora. Według Agory, decyzja ta budzi poważne zastrzeżenia co do merytorycznej poprawności.
Na początku stycznia br. Prezes UOKiK zakazał przejęcia spółki Eurozet przez giełdową Agorę. Według Urzędu, w wyniku koncentracji powstałaby silna grupa radiowa, mogąca ograniczać konkurencję na rynku reklamy radiowej oraz rozpowszechniania programów radiowych. Transakcja mogła prowadzić do powstania duopolu i marginalizacji pozostałych grup i stacji radiowych; powstałyby dwie wiodące grupy radiowe - Eurozet i RMF FM, które posiadałyby łącznie ok. 70-proc. udział w rynku.
Agora poinformowała w poniedziałek, że spółka złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - odwołanie od decyzji Prezesa UOKiK zakazującej koncentracji polegającej na przejęciu przez Agorę kontroli nad Eurozet.
"W opinii Spółki, popartej dołączonymi do odwołania opiniami ekspertów z dziedziny ekonomii, prawa konkurencji oraz rynku radiowego, wydana przez Prezesa UOKiK decyzja budzi poważne zastrzeżenia co do merytorycznej poprawności, w związku z czym Spółka wnosi o jej zmianę poprzez wydanie decyzji w przedmiocie zgody na koncentrację Agora i Eurozet" - napisano w komunikacie Agory.
Według spółki, Prezes UOKiK naruszył prawo wydając decyzję bez udowodnienia, że w wyniku koncentracji dojdzie do istotnego ograniczenia konkurencji, co jest przesłanką niezbędną do zablokowania transakcji.
"W zamian, na potrzeby decyzji zakazującej koncentracji wykreowana została teoria szkody oparta na nieznanej prawu konkurencji i ekonomii teorii +quasi-duopolu+, sugerując milczącą koordynację połączonego podmiotu Agory i Eurozet z liderem rynku grupą RMF FM. Zdaniem Spółki rozstrzygnięcie oparto na przypuszczeniach i hipotezach co do tego, co może się wydarzyć na rynku po koncentracji (...)" - napisano.
Agora powołuje się na analizy ekonomiczne, które wykazują, że koncentracja nie doprowadzi do istotnego naruszenia konkurencji.
W złożonym odwołaniu spółka wnioskuje o wydanie przez sąd wyroku reformatoryjnego, który zezwoli na dokonanie koncentracji bez jakichkolwiek dalszych warunków.
Tłumacząc swoją decyzję urząd antymonopolowy zauważył, że Agora stoi na czele grupy kapitałowej, która zajmuje się głównie działalnością prasową, wydawniczą i radiową, a jej główne stacje to TOK FM, Radio Złote Przeboje, Radio Pogoda, Rock Radio. Z kolei Eurozet m.in. produkuje i nadaje programy radiowe - główne stacje to Radio ZET, Meloradio, Antyradio, Radio Plus, Chili ZET, a także sprzedaje czas reklamowy oraz zarządza serwisami internetowymi.
Działalność obu grup kapitałowych pokrywa się przede wszystkim w zakresie nadawania programów radiowych, sprzedaży czasu reklamowego oraz pośrednictwa w sprzedaży czasu reklamowego w radiu - ogłosił UOKiK.
"Zakaz koncentracji jest wydawany w sytuacji, gdy połączenie przedsiębiorców spowoduje poważne, negatywne skutki dla rynku, a jednocześnie nie jest możliwe uzgodnienie warunków, które w sposób całkowity i satysfakcjonujący eliminowałyby powstałe w wyniku koncentracji zakłócenia konkurencji. Tak było w przypadku koncentracji spółek Agora i Eurozet" - oświadczył prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Jak dodał, w wyniku koncentracji doszłoby do "nieodwracalnych zaburzeń w funkcjonowaniu konkurencji na lokalnych i ogólnopolskim rynku reklamy radiowej oraz rozpowszechniania programów radiowych".
Urząd wskazał, że w przypadku rynków lokalnych po dokonaniu koncentracji w rękach Agory pozostawałoby ponad 40 proc. częstotliwości radiowych w Poznaniu, Opolu i Aglomeracji Śląskiej. Na niektórych rynkach lokalnych reklamy radiowej procentowy udział połączonego podmiotu kształtowałby się na poziomie nawet 80-100 proc.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
UOKiK przypomniał, że podczas postępowania Agora złożyła propozycję warunków zaradczych, jednak - w ocenie Urzędu - ich przyjęcie nie zapobiegłoby ograniczeniu konkurencji wynikającemu z koncentracji.