Lider słodkiej hossy
Za Wawelem - taki wniosek można wysunąć po wczorajszej sesji. Przez długi czas spółki cukiernicze były motorem napędowym hossy w całym sektorze spożywczym. Indeks, w którego skład wchodzą Jutrzenka, Mieszko i Wawel, zyskał w ostatnich 12 miesiącach 47%.
W tym czasie notowania firm spożywczych, mierzone branżowym wskaźnikiem, zyskały 30%. Jak pokazuje zamieszczona poniżej tabela, liderem wzrostów był Wawel. I tę pozycję spółka skutecznie utrzymuje - po raz ostatni tak drogie jak na wczorajszyme zamknięciu (32,4 zł) akcje były w lipcu 1998 roku. W tym samym czasie Mieszko notowany jest 10% poniżej swojego maksimum w tym trendzie wzrostowym. Korekta na Jutrzence jest łagodniejsza i akcje znajdują się niecałe 5% poniżej wierzchołka.
Pod względem podstawowych wskaźników fundamentalnych spółka prezentuje się lepiej od konkurentów, choć wypracowywanie zysku przychodzi jej z trudem.
W I kwartale 2003 roku Wawel zarobił 776 tys. zł i jest to najsłabszy początek roku od czterech lat. Rosnące przychody ze sprzedaży pokazują, że spółka w sytuacji stagnacji gospodarczej jest w stanie nie tylko utrzymywać swoją pozycję rynkową, ale nawet prowadzić ekspansję. Sądząc po wynikach pierwszego kwartału, rozwój ten jest jednak zbyt kosztowny.
Jest już tradycją, że w drugim kwartale Wawel notuje stratę. Gdyby w tym roku udało się wypracować zysk, byłyby to sygnał, że w firmie coś drgnęło także na poziomie zysków. W przeciwnym wypadku jedyną ochroną przed zakończeniem trendu wzrostowego będzie niska płynność akcji.