Lotos: Pół miliarda na oleje
Rada nadzorcza zaakceptuje w czwartek projekt, który ma uczynić z Lotosu z ważniejszych w regionie graczy na rynku diesla.
Jeszcze w tym tygodniu zapadną decyzje dotyczące jednego z najważniejszych etapów rozwoju Grupy Lotos. 9 listopada rada nadzorcza ma ostatecznie zaakceptować projekt budowy tzw. instalacji hydroodsiarczania HDS. Dzięki niemu spółka chce nie tylko zwiększyć produkcję diesla, ale także sprawić, by odpowiadał on zaostrzającym się unijnym normom czystości. Budżet przeznaczony na to przedsięwzięcie to 501 mln zł.
- Nowe instalacje zostaną uruchomione w połowie 2009 r. Skończymy też wówczas remont działających obecnie - informuje Jan Stefanowicz, wiceprzewodniczący rady nadzorczej Grupy Lotos.
W jaki sposób firma zamierza sfinansować to przedsięwzięcie?
- Przez pierwsze trzy lata inwestycja będzie finansowana ze środków własnych. Stopniowo będą dochodzić środki z kredytów inwestycyjnych, które spółka chce przeznaczyć na realizację całego Programu Kompleksowego Rozwoju Technicznego (PKRT) - wyjaśnia Jan Stefanowicz.
Dobry kierunek
Co na to analitycy?
- To dobra, przyszłościowa inwestycja. Pozwoli spółce zwiększyć produkcję m.in. diesla, którego deficyt obecnie boleśnie odczuwa Europa. Poza tym w przyszłości ma gwałtownie wzrosnąć popyt na to paliwo. Z drugiej strony, do inwestowania zmuszają spółkę rosnące wymagania UE dotyczące obniżania poziomu siarki w oleju napędowym - mówi Ludomir Zalewski, analityk Domu Maklerskiego PKO BP.
Miliardowe inwestycje
Poza budową HDS program rozwoju gdańskiej rafinerii zakłada m.in. budowę instalacji destylacji atmosferycznej i próżniowej, co ma umożliwić wzrost przerobu ropy z 6 do 10 mln ton rocznie. Ponadto zbudowany ma być m.in. kompleks instalacji do utylizacji ciężkich pozostałości po przerobie ropy naftowej (tzw. IGCC). Łączne nakłady na PKRT szacowane są na 6,5 mld zł.
Paweł Janas L