LPP: bardziej dopasowany do klienta
LPP, po słabszych wynikach w 2005 roku, zamierza w 2006 roku wrócić do wcześniejszej dynamiki wzrostu wyników finansowych, między innymi poprzez bardziej dopasowane do klienta kolekcje - poinformowali na poniedziałkowej konferencji prasowej przedstawiciele LPP.
"Zamierzamy wrócić do dynamiki wzrostu wyników sprzed 2005 roku, który był dla spółki niekorzystny" - powiedział wiceprezes LPP, Dariusz Pachla, nie podając jednak konkretnych liczb.
Tegoroczną prognozę wyników LPP poda dopiero 17 lutego.
W niedzielę spółka poinformowała, że szacunkowy zysk netto grupy wyniósł w 2005 roku 40-44 mln zł. Wcześniej publikowana prognoza zakładała uzyskanie 53 mln zł zysku netto. "Jest to dla nas zły wynik, rynek oczekiwał wyższego" - ocenił Pachla.
"Zasugerowaliśmy się w kolekcji jesień-zima modą światową, ale okazało się, że chcieliśmy być za modni. Tegoroczna kolekcja będzie bardziej dopasowana do oczekiwań klienta, będzie to widać już od maja" - dodał prezes LPP Marek Piechocki. Jak powiedzieli przedstawiciele LPP, niższy niż oczekiwany zysk netto nie oznacza jednak mniejszych nakładów na inwestycje w 2006 roku.
"Wydamy na inwestycje tyle, ile planowaliśmy. Jeśli przyjąć zysk netto w wysokości 42 mln zł i 25 mln zł rocznej amortyzacji, to daje nam to około 70 mln zł na inwestycje" - powiedział Pachla.
"Niższy wynik oznacza, że będziemy w nieco większej mierze korzystać z kredytów bankowych, które będą przeznaczane na kapitał obrotowy i zapasy" - dodał.
Jak poinformowali przedstawiciele spółki, w 2006 roku LPP otworzy około 60 sklepów o powierzchni 124 tys. mkw. Około 2/3 nowych placówek powstanie za granicą, przede wszystkim w Rosji. Zarząd spółki, podobnie jak w ubiegłych latach, będzie rekomendował walnemu zgromadzeniu nie wypłacanie dywidendy z zysku za 2005 rok. W 2004 roku skonsolidowany zysk netto LPP wyniósł niemal 42,7 mln zł.