Metale szlachetne: Złoto pod presją dolara
W bieżącym tygodniu notowania złota powróciły do zniżek. Ceny kontraktów na ten surowiec spadły do okolic 1775 USD za uncję - to najniższy poziom cen złota od ponad dwóch tygodni.
Nieustanną presję na notowania złota wywiera siła amerykańskiego dolara. W tym tygodniu waluta Stanów Zjednoczonych powróciła do zwyżek, co wynika przede wszystkim z obaw związanych z recesją w światowej gospodarce i ucieczką inwestorów w stronę gotówki.
Wzrost awersji do ryzyka sprzyja wyższej wycenie dolara, uznawanego za bezpieczną przystań. Ten sam mechanizm, czyli status bezpiecznej przystani, nie pozwala jednak w ostatnim czasie mocno spaść także notowaniom złota, które w rejonie 1700 USD za uncję wypracowały swoje dno z ostatnich tygodni, od którego wyraźnie odbiły się w górę.
Na rynku złota na nowo pojawił się temat związany z działaniami Rezerwy Federalnej, bowiem opublikowany został protokół z posiedzenia FOMC, które odbyło się w lipcu. Według informacji zawartych w protokole, amerykańska Rezerwa Federalna coraz mocniej waha się w sprawie dalszego zacieśniania polityki monetarnej.
Według większości jej przedstawicieli, inflacja w Stanach Zjednoczonych wyhamowuje, co stwarza pole do mniejszych podwyżek stóp procentowych niż pierwotnie planowano. Przedstawiciele Rezerwy Federalnej zaznaczają jednak, że mimo wszystko polityka monetarna w USA pozostanie restrykcyjna, a podwyżki stóp będą kontynuowane, ponieważ inflacja, nawet jeśli wyhamowuje, to pozostaje wysoka.
Taka retoryka sprzyja sile dolara i słabości złota, ale warto mieć na uwadze fakt, że pole do podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych staje się coraz mniejsze. Zakończenie procesu podwyżek, albo przynajmniej informacja o tym, kiedy seria podwyżek mogłaby się skończyć, będzie prawdopodobnie tym momentem, w którym spadek notowań złota może definitywnie wyhamować.
Paweł Grubiak, Prezes Zarządu, Doradca Inwestycyjny w
Superfund TFI, 2022.08.19