Miały być miliardowe przychody, są długi. Orlen nie uratował kultowej marki
Orlen, przejmując kilka lat temu Ruch, zapowiadał rozwój spółki. Po restrukturyzacji miała ona generować miliardowe przychody. W praktyce jednak marka ciąży wynikom finansowym grupy, przynosząc coraz większe długi - informuje Business Insider Polska. Dalsze losy nierentownej firmy stoją pod znakiem zapytania. Niewykluczona jest sprzedaż biznesu poza struktury koncernu.
Polski gigant paliwowy przejął większościowy pakiet udziałów w upadającym Ruchu w listopadzie 2020 roku. Plan ówczesnego zarządu Orlenu pod wodzą Daniela Obajtka zakładał restrukturyzację, a następnie rozwój zakupionego dystrybutora prasy poprzez synergię obu znanych marek. Tak powstał Orlen w Ruchu. Rozpoczęła się też współpraca pomiędzy przedsiębiorstwami w segmencie usług kurierskich.
Jednak po blisko czterech latach wspólnej drogi trudno mówić o sukcesie. Jak przekazali portalowi businessinsider.pl przedstawiciele koncernu, Orlen od zakupu Ruchu zainwestował w spółkę ok. 950 mln zł, a pomimo to firma nie może wyjść na prostą. Na koniec 2023 r. Ruch, niegdyś lider kolportażu prasy, odnotował zadłużenie na poziomie 160 mln zł, które w ostatnich miesiącach miało wzrosnąć do kwoty 250 mln zł.
Z zapowiedzi "starego" zarządu Orlenu nie udało się zrealizować poszczególnych punktów. Ówczesny prezes płockiego koncernu Daniel Obajtek mówił w 2020 r., że w ramach działalności Grupy zamierza rozwijać sieć sprzedaży detalicznej i punktów gastronomicznych poza stacjami paliw oraz chce zintensyfikować swoje działania w zakresie usług kurierskich. Do tych celów został włączony Ruch, ale nie okazał się kluczowym ogniwem.
Daniel Obajtek zapowiadał też przed trzema laty, że do 2026 r. ma powstać 900 punktów Orlen w Ruchu. Obecnie jest ich ok. 30, z czego flagowy sklep przy ul. Grójeckiej w Warszawie został już zamknięty. Same kioski z charakterystycznym, zielonym logo oferowały także możliwość odbioru paczki. Jednak zaczęły one znikać z mapy Polski. W momencie wcielania spółki w struktury Grupy miała ona ok. 1,2 tys. punktów sprzedaży. Dziś z tej liczby została jedna trzecia.
Ruch współpracuje też z Orlenem, korzystając z automatów paczkowych. Tych płocki koncern ma już ok. 6 tys., a część z nich jest wynajmowana mniejszej firmie, i to na preferencyjnych warunkach. W innym wypadku, jak powiedział na łamach BI.pl ekspert znający kulisy prowadzenia Ruchu, spółka odnotowywałaby jeszcze gorsze wyniki finansowe.
Portal wskazuje także, że przyszłość Ruchu jest niewiadomą. Analizy przeprowadzone przez Orlen miały wykazać, że "założenia poprzedniego zarządu dotyczące rozwoju usług kurierskich i nowych formatów sprzedaży były nietrafione, a plan restrukturyzacji opierał się na nierealnych założeniach". Może tu chodzić m.in. o zmianę profilu biznesowego firmy, która zrezygnowała z kolportażu prasy pod koniec 2023 r., co, zdaniem ekspertów, nastąpiło zbyt późno.
Nowe władze Orlenu mają także rozważać sprzedaż swoich udziałów. Koncern odpowiedział BI, że Grupa ma "angażować się w rozwój podstawowego biznesu", a w ten nie wpisuje się działalność Ruchu.