Mocny wzrost w USA przed świąteczną przerwą

Środowa sesja na Wall Street przyniosła mocne wzrosty głównych indeksów, gdyż najnowsze dane makroekonomiczne pokazały siłę amerykańskiej gospodarki. Dane te odsunęły na dalszy plan informacje o eskalacji konfliktu na Półwyspie Koreańskim oraz o kłopotach części państw strefy euro, które jeszcze dzień wcześniej rozpalały emocje inwestorów.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial zyskał 150,91 pkt. (1,37 proc.) i osiągnął poziom 11.187,28 pkt. Indeks S&P 500 wzrósł o 17,62 pkt. (1,49 proc.) i wyniósł na koniec dnia 1.198,35 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował o 48,17 pkt. (1,93 proc.) i wyniósł 2.543,12 pkt.

Departament Handlu poinformował, że sprzedaż nowych domów w USA spadła w październiku do 283 tysięcy w ujęciu rocznym. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż nowych domów w październiku wyniesie 312 tys. We wrześniu odnotowano 308 tys. po korekcie.

Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan wyniósł w listopadzie 71,6 pkt. i okazał się wyższy od oczekiwań. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 69,5 pkt.

Reklama

Departament Pracy podał, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu spadła w USA o 34 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 407 tys., czyli najmniej od ponad 2 lat. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 435 tys. wobec 441 tys. po korekcie tydzień wcześniej.

Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku spadła o 142 tys. i wyniosła 4,182 mln w tygodniu, który skończył się 13 listopada. Analitycy spodziewali się 4,275 mln osób.

Z kolei wydatki amerykańskich konsumentów w październiku wzrosły o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy we wrześniu wzrosły o 0,3 proc. po korekcie. Wzrost tych wydatków utrzymuje się już czwarty miesiąc z rzędu, co zdaniem większości analityków świadczy, że gospodarka rozwija się już własnymi siłami.

Dochody Amerykanów wzrosły natomiast o 0,5 proc., wobec braku zmian w poprzednim miesiącu. Ekonomiści spodziewali się, że wydatki konsumenckie wzrosną o 0,5 proc. oraz że dochody wzrosną o 0,4 proc.

Zamówienia na dobra trwałe w USA w październiku spadły mdm o 3,3 proc. po wzroście o 5,0 proc. miesiąc wcześniej po korekcie. Analitycy oczekiwali, że zamówienia w październiku wzrosną o 0,1 proc.

Kilka firm, w tym Tiffany, Deere oraz Guess, przedstawiło w środę swoje wyniki kwartalne, które okazywały się generalnie lepsze od oczekiwań analityków.

Lekko zwyżkowały akcje General Motors, który zapowiedział inwestycję w wysokości 163 mln dolarów w swoich fabrykach w Michigan i Ohio. Natomiast mocno szły w górę akcje towarzystw lotniczych.

Zniżkowały papiery HP, gdyż analitycy UBS wycofali je ze swojej listy spółek rekomendowanych do kupna.

Rosły akcje dużych sieci handlowych w oczekiwaniu na rozpoczęcie sezonu świątecznego w Stanach Zjednoczonych. Okres ten rozpoczyna się od tzw. Czarnego Piątku, za dwa dni. W tym roku sklepy mają rozpocząć wyprzedaże o wcześniejszej godzinie niż zazwyczaj, a część z nich ma zamiar otworzyć sezon już w świąteczny czwartek.

W czwartek giełdy w USA będą nieczynne z powodu Święta Dziękczynienia. W piątek z powodu Czarnego Piątku sesja na nowojorskiej giełdzie będzie krótsza.

Sprawdź bieżące notowania indeksów światowych na stronach BIZNES INTERIA.PL

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: michigan | jones | USA | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »