Mostostal Zabrze może stracić aktywa
Firma Cresco Financial Advisors krytykuje działania Mostostalu Zabrze, który proponuje nowy sposób rozwiązania kłopotów finansowych holdingu. Twierdzi, że broni interesów wierzycieli, w tym swojego, a kroki podjęte przez zarząd mogą zaszkodzić spółce.
Na początku maja Mostostal Zabrze stwierdził, że nie będzie w stanie obsłużyć układu z wierzycielami w pierwotnie zakładanym kształcie (redukcja dużych długów o 60%). Tłumaczył, że na liście wierzytelności układowych znalazła się kwota większa od zakładanej (faktycznie znał ją od stycznia). Zdecydował, że problem zadłużenia powinien być rozwiązany w nowym postępowaniu układowym (dokładniej poprzez upadłość z możliwością zawarcia układu). Przedstawił nowe propozycje wierzycielom, zakładające m.in. konwersję części długów na akcje nowej emisji. Wniósł o umorzenie dotychczasowego postępowania.
Niebezpieczna luka
Czy musiał to zrobić? - Zarząd Mostostalu mógł przedstawić nowe propozycje w dotychczas prowadzonym postępowaniu układowym i nie musiał występować o jego umorzenie. Zezwalają na to przepisy - wskazuje Jarosław Witkowski, reprezentujący Cresco Financial Advisors, jednego z wierzycieli holdingu, który złożył zażalenie na decyzję o umorzeniu dotychczasowego układu.
Kroki podjęte przez Mostostal mogą okazać się zgubne dla zabrzańskiej spółki, a na pewno mogą pogorszyć szanse wierzycieli na odzyskanie części pieniędzy. Od uprawomocnienia się decyzji o umorzeniu dotychczasowego postępowania do otwarcia nowego układu aktywa Mostostalu nie będą w żaden sposób chronione.
W związku ze złożeniem zażalenia przez Cresco decyzja sądu o umorzeniu nie jest wciąż prawomocna. Gdy jednak sąd odrzuci skargę Cresco, będzie to oznaczać, że "stary" układ został prawomocnie umorzony 21 maja.
Nierówne traktowanie wierzycieli
Nie wiadomo, czy zarząd Mostostalu Zabrze wiedział o wszystkich konsekwencjach, jakie się wiążą z zaistniałą sytuacją. Był natomiast świadomy, że powstanie pewna "luka". Uchylenie obecnego postępowania umożliwi Mostostalowi dysponowanie aktywami, co może wykorzystać do uprzywilejowania niektórych wierzycieli. "(...) W najbliższym czasie, z uwagi na uprawomocnienie się postanowienia sądu o umorzeniu postępowania układowego, zaistnieje możliwość spłaty zaległości spółki w stosunku do Cresco Financial Advisors (...)" - czytamy w piśmie prezesa Mostostalu Zabrze do wierzyciela. Chodzi o zaległe 19 tys. zł (plus odsetki) z tytułu wynagrodzenia dla Cresco za "zaparkowanie" akcji PRInż. Tymczasem wierzyciel dodatkowo dochodzi od Mostostalu 20 mln zł kary związanej z tą umową (kwota kwestionowana przez giełdową spółkę, zdaniem Cresco - niesłusznie).
Pismo prezesa pozwala domniemywać, że Mostostal zamierza spłacić niektóre długi w całości - być może po to, aby załagodzić spory - z niekorzyścią dla pozostałych wierzycieli. "(...) Taka sytuacja świadczy o tym że dłużnik, bawiąc się procedurą, zamierza wykorzystać mechanizm prawny w celu niegodziwym, co jest wyraźnym nadużyciem prawa (...)" - napisał pełnomocnik Cresco w uzasadnieniu do złożonego zażalenia.
MZ: to tylko możliwość
- Naszą intencją było doprowadzenie do spotkania, na którym strony mogłyby omówić swoje stanowiska. Informowaliśmy o mogącej się pojawić w przyszłości potencjalnej możliwości spłaty zaległości, a nie o zamiarze dokonania takiej czynności - wyjaśnia Paweł Gaworzyński, dyrektor biura zarządu Mostostalu Zabrze. - Wszelkie nasze istotne decyzje są konsultowane z nadzorcą sądowym. Nie dopuścimy do jakiegokolwiek naruszenia prawa również w okresie między datą prawomocnego umorzenia postępowania układowego a dniem otwarcia postępowania upadłościowego - dodaje.
Cresco: stary układ albo likwidacja
Wierzyciel broni dotychczasowego układu. Uważa, że ogłoszenie upadłości spółki (tak jak to już dwukrotnie Mostostal próbował zrobić) wcale nie poprawi sytuacji ani spółki, ani wierzycieli.
Przeciwnie - wyeliminuje Mostostal Zabrze z udziału we wszelkich przetargach publicznych. - Uczciwszym postawieniem sprawy byłoby wnioskowanie przez zarząd ogłoszenia upadłości połączonej z likwidacją, ponieważ ugoda w warunkach braku dostępu do zamówień publicznych, w tym również inwestycji finansowanych przez UE, nie ma szans na realizację - uważa J. Witkowski.
Ucierpią wierzyciele, zyskają dłużnicy
Okres od prawomocnego umorzenia postępowania układowego do ogłoszenia upadłości (z możliwością zawarcia układu) mogą wykorzystać m.in. dłużnicy Mostostalu Zabrze. Załóżmy, że podmiot A jest winny budowlanej spółce 10 mln zł. Natomiast podmiot B jest wierzycielem Mostostalu na 10 mln zł (kwotę zgłosił do układu). We wspomnianym okresie wierzytelność zostaje "odmrożona". Podmiot A proponuje jej odkupienie za np. 4 mln zł (40% całości, czyli tyle, ile maksymalnie odzyskałaby ta firma od Mostostalu w układzie). Podmiot B oczywiście się na to zgadza, gdyż od razu odzyskuje część swoich pieniędzy.
Na transakcji korzysta podmiot A: po kompensacie nie jest już winny nic holdingowi, czyli pozbył się 10 mln zł długu za 4 mln zł. Zadowolony jest też podmiot B. Odzyskał 40% należności szybciej niż pozostali wierzyciele Mostostalu. Ci natomiast tracą najwięcej - do kasy Mostostalu nie wpłynie ani złotówka z 10 mln zł posiadanych wcześniej aktywów (należności). O tyle pomniejszają się środki, z których Mostostal mógłby spłacać wierzycieli układowych. Co prawda, Mostostal nie musi też spłacać podmiotu B, jednak w układzie oddałby mu tylko 4 mln zł (i to w ciągu 5 lat).