Na Wall Street spadkowa sesja z niskimi obrotami, liderem spadków sektor IT
Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła spadki głównych indeksów, którym towarzyszyły skromne obroty. Liderami zniżek były spółki technologiczne.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,39 proc., do 13.254,29 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 0,61 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.429,09 pkt. Nasdaq stracił 1,03 proc. i wyniósł 3.104,02 pkt.
- To zarówno logiczne, jak i korzystne, że mamy dzień wyczekiwania po zeszłotygodniowych mocnych wzrostach. Jest wiele czynników, które w tym tygodniu mogą wpływać na nastroje giełdowych inwestorów, ale żaden z nich nie wydarzył się dzisiaj - powiedział Art Hogan, dyrektor zarządzający Lazard Capital Markets.
W ubiegłym indeksy w USA zanotowały rekordowe wzrosty na fali optymizmu po zapowiedziach prezesa EBC uruchomieniu programu skupu obligacji rządowych. Indeks S&P 500 odnotował najwyższy odczyt od 2008 roku, podobnie jak Dow Jones Industrial Average. W piątek nastroje nieco pogorszyły słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy, które wzbudziły obawy o spowalnianie gospodarki.
Cześć analityków wskazuje jednak, że słabszy od oczekiwań wzrost liczby nowych miejsc pracy może stać się przekonującym argumentem dla członków FOMC za podjęciem decyzji o kolejnym programie luzowania ilościowego.
Najbliższe posiedzenie FOMC zaplanowane jest na 12-13 września. Gotowość do dalszego wsparcia monetarnego wcześniej kilkakrotnie deklarował prezes Fedu Ben Bernanke.
Stopa bezrobocia w USA w sierpniu 2012 roku wyniosła 8,1 proc., wobec 8,3 proc. w lipcu. W sierpniu liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 96 tys., podczas gdy w lipcu wzrosła o 141 tys., po korekcie. Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła natomiast w sierpniu o 103 tys., podczas gdy w czerwcu wzrosła o 162 tys., po korekcie.
Rynek spodziewał się stopy bezrobocia w USA na poziomie 8,3 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 130 tys., a w sektorze prywatnym wzrośnie o 142 tys.
Ze spółek spadały akcje AIG po zapowiedzi, że Departament Skarbu sprzeda większość swoich udziałów w tej spółce.
Lekko rosły akcje BP, które zamierza sprzedać swoje platformy w Zatoce Meksykańskiej. Dodatkowo analitycy Raymond James podnieśli cenę docelową akcji koncernu paliwowego do 44 USD z 42 USD wcześniej.
Około 4 proc. stracił Intel, którego notowania spadają już drugą sesję z rzędu. Spółka obniżyła swoje prognozy przychodów na trzeci kwartał z powodu gorszego od oczekiwań popytu. Trzy biura maklerskie obniżyły swoje ceny docelowe akcji Intela.
Około 2 proc. traciły akcje Apple, które wcześniej zanotowały najwyższy kurs w historii na poziomie 683,29 USD.
Rosły akcje Hewlett-Packard po zapowiedzi zmniejszenia zatrudnienia o 29 tysięcy pracowników do pażdziernika 2014 roku.