Na Wall Street wzrosty i nowe rekordy, w centrum uwagi dane makro
Giełdy w USA zyskały nieznacznie w środę, ustanawiając nowe historyczne rekordy po serii najnowszych danych makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,15 proc., do 16.097,26 pkt. S&P 500 zyskał 0,25 proc. i wyniósł 1.807,23 pkt.Nasdaq Comp. wzrósł o 0,67 proc., do 4.044,75 pkt.
W środę inwestorzy otrzymali bardzo dużą porcję najnowszych danych makro. Było ich tym więcej, że z powodu świąt do końca tego tygodnia kolejne dane nie będą już publikowane.
Indeks wyprzedzający koniunktury wzrósł w październiku o 0,2 proc. - podała Conference Board. Analitycy spodziewali się tego wskaźnika bez zmian mdm.
Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan wyniósł w listopadzie 75,1 pkt., wobec 73,2 pkt. zanotowanych w październiku. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 73,1 pkt.
Indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago spadł w listopadzie 2013 roku do 63,0 pkt. z 65,9 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 60,0 pkt.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 10 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 316 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 330 tys.
Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 2,776 mln w tygodniu, który skończył się 16 listopada. Tutaj analitycy spodziewali się 2,850 mln osób.
"Spadek liczby nowych bezrobotnych jest dobrym sygnałem. Wyzwaniem, przed jakim stoi gospodarka, jest silniejszy wzrost zatrudnienia wobec wciąż dużej ostrożności przedsiębiorców" - oceniła Michelle Meyer, ekonomistka Bank of America.
Dane z rynku pracy są kluczowe w kontekście przyszłości polityki monetarnej w USA. Przedstawiciele Fed wielokrotnie wskazywali na warunki panujące na rynku pracy jako jeden z głównych czynników decydujących o dacie końca realizowanego przez amerykański bank centralny programu luzowania ilościowego. Z ostatniej ankiety agencji Bloomberg przeprowadzonej wśród uczestników rynku wynika, że spodziewają się oni, iż Fed rozpocznie wygaszanie luzowania ilościowego w marcu 2014 r.
Zamówienia na dobra trwałe w USA w październiku spadły mdm o 2,0 proc., po tym jak we wrześniu wzrosły o 4,1 proc. mdm po korekcie. Analitycy oczekiwali, że zamówienia w październiku spadną o 2,0 proc.
Zamówienia na dobra trwałe z wykluczeniem środków transportu spadły o 0,1 proc. wobec wzrostu o 0,2 proc. miesiąc wcześniej po korekcie. Tutaj analitycy oczekiwali wzrostu o 0,5 proc. mdm.
W październiku spadł indeks aktywności w gospodarce amerykańskiej NAI (National Activity Index) - wynika z danych Banku Rezerw Federalnych z Chicago. Indeks NAI spadł w październiku do minus 0,18 pkt. z plus 0,18 pkt. miesiąc wcześniej po korekcie. Analitycy oczekiwali wskaźnika na poziomie 0,1 pkt.
W USA zanotowano spadek indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks zniżkował w tygodniu zakończonym 22 listopada o 0,3 proc., po uwzględnieniu czynników sezonowych. Tydzień wcześniej wskaźnik spadł o 2,3 proc. Indeks spada od 4 tygodni. Rdr spadek indeksu wyniósł w ubiegłym tygodniu 25,1 proc.
Chris Gaffney, starszy strateg rynkowy z EverBank nie wierzy, żeby rynki akcji rosły w równym tempie w 2014 roku. Będziemy mieli do czynienia z okresami korekt.
Do tej pory w 2013 roku indeks S&P 500 zyskał prawie 27 proc.
Zdaniem analityków, przyszły rok raczej nie będzie powtórką 2013 roku pod względem stopy zwrotu na akcjach. W opinii Gaffney'a, uwaga inwestorów w kolejnych miesiącach będzie koncentrować się na momencie, w którym Fed zacznie ograniczać politykę stymulowania gospodarki. A gdy to już nastąpi, wtedy w centrum uwagi znajdą się znowu wyniki spółek.
W czwartek giełdy w USA będą nieczynne z powodu Święta Dziękczynienia, a w piątek sesja giełdowa na tamtejszych rynkach będzie skrócona.