Mimo nienajlepszego otwarcia, pierwsze kilkadziesiąt minut wczorajszych notowań ciągłych mogło dawać nadzieję na wzrosty. Ze względu na rosnący popyt, indeks WIG 20 wyszedł nawet na minimalny plus. Sytuacja ta utrzymała się jednak bardzo krótko. Inwestorzy działający w Warszawie obserwując spadki na rynkach zagranicznych postanowili również złożyć więcej zleceń sprzedaży, co zaowocowało znaczącymi przecenami.
Zniżkami zakończyły się sesje na parkietach azjatyckich. W ciągu dnia na transakcjach tracili inwestorzy europejscy, a popołudniu od spadków rozpoczęły się notowania na giełdach amerykańskich. Wszystko dzięki nienajlepszym informacjom makroekonomicznym Đ wzrost bezrobocia w USA Đ oraz kolejnym prognozom mówiącym o gorszych wynikach w spółkach.
W rezultacie również na GPW poniedziałkowa sesja zakończyła się spadkami cen zdecydowanej większości notowanych akcji. Negatywny wpływ na rynek wywarły zwłaszcza przeceny walorów spółek telekomunikacyjnych. Spośród przedsiębiorstw wchodzących w skład indeksu WIG 20 największa zniżka miała miejsce na papierach Netii. Była ona prawdopodobnie konsekwencją zmiany na stanowisku prezesa i niższego ratingu dla obligacji spółki, wydanego przez MoodyŐs Investor Service.
Powodów do zadowolenia nie mogli mieć również akcjonariusze TP SA. Kursowi nie pomogła nawet niedawna finalizacja rozmów prowadzonych między France Telecom i MSP. Można domniemywać, że korekta na tym walorze wywołana została doniesieniami o spadku wyceny telekomów na świecie i znaczących zwolnieniach w spółce.
Spośród papierów zaliczanych do indeksu WIG 20 tylko kursy dwóch zanotowały wczoraj minimalny wzrost ceny. W efekcie wskaźnik ten zanotował 1,9-proc. spadek wartości, ponownie zbliżając się do bariery 1,1 tys. punktów. Większą zniżkę zanotowano jedynie na indeksie TechWIG.