Nadzwyczajna rewizja WIG20

Ze składu WIG20 usunięta zostanie Grupa Onet i Netia. Obydwie spółki przestały spełniać to samo kryterium - na koniec lipca wartość akcji znajdujących się w wolnym obrocie spadła poniżej 14 mln euro. Początkowo jednak ze składu indeksu została usunięta tylko Grupa Onet. Wszyscy członkowie Komitetu Indeksów Giełdowych, ciała doradzającego Zarządowi GPW przy ustalaniu składu indeksów, głosowali za pozostawieniem Netii w WIG20, mimo że wartość akcji w wolnym obrocie spadła do 11,9 mln euro na koniec lipca. - Decydując się początkowo na pozostawienie Netii w WIG20, braliśmy pod uwagę stosunkowo wysoką i potencjalną płynność tych papierów - wyjaśnia Piotr Kamiński, wiceprezes GPW. - Obserwując jednak spadki kursu i dalej zmniejszającą się wartość akcji w wolnym obrocie, sporządziliśmy ranking indeksu jeszcze raz. Na jego podstawie dokonaliśmy nadzwyczajnej rewizji indeksu i od 20 września Netia nie będzie wchodzić w skład WIG20 - dodaje P. Kamiński.

Pozostawienie Netii w głównym warszawskim indeksie nie było jedynym uchybieniem, jakie popełniła GPW, dokonując cokwartalnych zmian w indeksach. Zwolnione przez Grupę Onet miejsce zajęła Amica, podczas gdy w prestiżowym gronie powinien znaleźć się PGF. Zgodnie z informacjami zawartymi w giełdowej Cedule, wroniecka firma zdobyła 0,42 punkty rankingowe, podczas gdy PGF 0,5 pkt. Mimo to Amice przyznana została 20. pozycja, a PGF znalazła się na 22. miejscu w rankingu WIG20. - Umieszczając spółki na poszczególnych miejscach w rankingu nasz pracownik pomylił się. Ten stan rzeczy przyjął później Komitet Indeksów Giełdowych, na tej podstawie też włączyliśmy Amikę do WIG20 - wyjaśnia Piotr Kamiński. Po decyzji zarządu GPW o usunięciu Netii z głównego giełdowego indeksu znalazło się miejsce także dla PGF.

Mimo że kryteria znalezienia się w rankingu nie są szczególnie wygórowane, spełnia je coraz mniej spółek. W sporządzonym pod koniec lipca rankingu, który jest podstawą do wyznaczania składu WIG20, znalazło się ledwie 31 spółek (licząc Netię). Jeszcze kwartał wcześniej lista liczyła 38 firm. Naturalną konsekwencją zamierającego handlu akcjami może być zmniejszenie składu indeksu WIG20. - Nie będzie żadnej zmiany w liczbie spółek tego indeksu - stanowczo ucina wszelkie spekulacje wiceprezes Kamiński. - W przyszłym roku powinny pojawić się na parkiecie duże spółki, takie jak LOT, BGŻ, PZU. Także teraz wchodzące w skład indeksu firmy mają szansę znacznie poprawić płynność.

Indeks WIG20 to najlepiej rozpoznawalny produkt GPW. Służy za bazę dla kontraktów terminowych, które są najpopularniejszym instrumentem na naszym rynku.

Zasady sporządzania rankingu

Przepustką do indeksu WIG20 jest ranking indeksu. Żeby się do niego dostać, akcje muszą spełniać trzy warunki:

a) obroty na większości sesji w ostatnich 6 miesiącach przed sporządzeniem rankingu muszą być wyższe niż równowartość 20 tys. euro według kursu średniego NBP z każdego dnia sesyjnego;

b) więcej niż 10% całkowitej liczby akcji musi znajdować się wolnym obrocie;

c) wartość akcji w wolnym obrocie musi być większa niż równowartość 14 euro według kursu średniego NBP w dniu rankingu.

Ranking sporządzany jest na ostatni dzień stycznia, kwietnia, lipca i października. Uczestniczą w nim tylko spółki notowane na rynku podstawowym GPW.

Z jednego sektora w indeksie uczestniczyć może maksymalnie 5 firm. Pakiety przekraczające 25-proc. udział w kapitale akcyjnym GPW uważa za wyłączone z wolnego obrotu. Ograniczenie to nie dotyczy akcji objętych programem ADR-ów lub GDR-ów.