Netia inwestuje, zyski się oddalają
Netia ma w kasie blisko 300 mln zł na inwestycje. Wie, jak wyda większość pieniędzy. Znakiem zapytania są akwizycje i wynik netto.
Netia, giełdowy operator telekomunikacyjny, miała na koniec pierwszego kwartału 293 mln zł wolnej gotówki. Połowa kwoty pójdzie na WiMax (szerokopasmowy dostęp do internetu) i komórki, czyli operatora P4.
- W tym roku wydamy około 60 mln zł na P4 - mówi Jon Eastick, członek zarządu ds. finansowych Netii i wiceprezes ds. finansowych P4.
Netia ma 30 proc. udziałów w P4, operatorze, który zdobył licencję na świadczenie usług telefonii komórkowej trzeciej generacji. Właścicielem 70 proc. jest fundusz Novator, należący do islandzkiego miliardera Thora Bjorgolfssona. Netia zadeklarowała, że zainwestuje w rozwój operatora 90 mln EUR. P4 szacuje, że w ciągu 10 lat będzie mu potrzebne 650 mln EUR na rozwój infrastruktury.
Start P4 później?
P4 planuje rozpoczęcie świadczenie usług w czwartym kwartale, ale start może się opóźnić.
- Nie będziemy w stanie w tym roku uruchomić usługi opartej na własnej sieci. By to się udało, musimy podpisać umowę o roamingu wewnętrznym, dającą nam dostęp do sieci jednego z operatorów, lub poczekać na otwarcie rynku - tłumaczy Jon Eastick.
P4, który musi do końca tego roku zapewnić zasięg 16 proc. populacji, ma problemy z budową masztów ? uzyskiwanie zezwoleń trwa dłużej, niż się spodziewał.
- Wciąż mamy nadzieję, że zdołamy uruchomić usługę w terminie. Ale jeżeli nie uda się podpisać wkrótce umowy z jednym z operatorów, a regulator w ciągu kilku miesięcy nie wyda decyzji o roamingu wewnętrznym, pomyślimy o opóźnieniu startu - informuje Jon Eastick.
Z naszych informacji wynika, że P4 rozmawia z Polską Telefonią Cyfrową (PTC), operatorem sieci Era, i Polkomtelem, operatorem sieci Plus GSM. Rozmowy są na dość zaawansowanym etapie, choć w obu wypadkach pojawił się pewien problem: P4 nie podpisze umowy z PTC, dopóki zarząd operatora nie zostanie wpisany do KRS, co może potrwać co najmniej miesiąc. W Polkomtelu zastrzeżenia do umowy ma Vodafone.
Współpraca P4 i Netii ma dać synergie kosztowe. Netia będzie dystrybuowała usługi P4 do klientów biznesowych oraz obsługiwała transmisję ruchu od stacji bazowych do sieci komutacyjnych i szkieletowych. Współpraca obu podmiotów zmniejszy też koszty administracyjno-finansowe.
- Same koszty administracyjno-finansowe w przyszłości powinny przynieść oszczędności rzędu kilkudziesięciu milionów złotych - mówi Jon Eastick.
100 mln zł na WiMax
Kolejny duży inwestycyjny projekt to WiMax, na który Netia zamierza wydać w tym roku do 100 mln zł.
- To nakłady na budowę infrastruktury i koszty operacyjne - wyjaśnia Jon Eastick.
Netia, która otrzymała częstotliwości uprawniające do świadczenia usług w technologii WiMax w lipcu ubiegłego roku, przygotowuje program pilotażowy oparty na 20 stacjach bazowych. Do końca roku chce mieć ponad 100 stacji, które pozwolą na uruchomienie usługi w kilkudziesięciu miastach.
- Zamierzamy uruchomić tę usługę na zasadach komercyjnych w drugiej połowie tego roku - mówi Jon Eastick.
W tym roku przychody z WiMaksu będą znikome, ale w przyszłym mogą wynieść kilkadziesiąt milionów złotych.
- Pozwoli to na zbilansowanie się projektu już w 2007 r. - twierdzi Jon Eastick.
WiMax umożliwi Netii świadczenie usług szerokopasmowego dostępu do internetu, ale też pozwoli rozszerzyć bazę abonentów usług telefonii stacjonarnej. To jeden z głównych elementów, dzięki któremu mają się zwiększyć wpływy Netii w przyszłym roku.
Zostaje ponad 80 mln zł
Netia chce wypłacić w tym roku 50 mln zł dywidendy, teoretycznie zostaje jej więc 83 mln zł na sfinansowanie potencjalnych akwizycji, nie licząc bieżących wpływów gotówkowych.
- Możemy rozwijać się samodzielnie, ale jesteśmy zainteresowani kupnem firm z branży - mówi Jon Eastick.
W grę wchodzą Dialog czy Pro-Futuro. O ile sprzedaż Dialogu utknęła w martwym punkcie, o tyle kupno Pro-Futuro jest bardziej realistyczne. Prasa pisała, powołując się na nieoficjalne informacje, że Netia złożyła na początku kwietnia ofertę kupna spółki od NFI Jupiter za 75-80 mln zł. Netia nie komentuje tych doniesień. Efekty tegorocznych inwestycji będą widoczne w dłuższym okresie, ten rok Netia może zakończyć stratą netto.
- Jest to rok przejściowy, dlatego wyniki w krótszym terminie będą gorsze. Ale firmie sprzyja jej wzrost gospodarczy i otoczenie regulacyjne - mówi Jon
Eastick.
O ile jednak nakłady na WiMax mają się zbilansować w przyszłym roku, o tyle P4 jest bardziej ryzykownym projektem.
- P4 jeszcze przez kilka lat będzie przynosił straty i będzie obciążał wyniki Netii. Ale na poziomie operacyjnym to dwie różne firmy i synergia na poziomie operacyjnym wręcz Netii pomoże. Nie będzie to wpływało na możliwości finansowe Netii, choćby na wypłatę dywidendy - podsumowuje Jon Eastick.
Magdalena Wierzchowska