Ogólna ocena: mierny z plusem

Raczej niewielka, zbyt mała, niewystarczająca - to najczęstsze określenia, jakich używają pracownicy biur maklerskich, opisujący stan wiedzy inwestorów na temat nowego systemu giełdowego - Warset. Znacznie lepiej w ich oczach wypadają oczywiście najaktywniejsi klienci, jednak tych naprawdę dobrze poinformowanych bardzo trudno znaleźć.

Raczej niewielka, zbyt mała, niewystarczająca - to najczęstsze określenia, jakich używają pracownicy biur maklerskich, opisujący stan wiedzy inwestorów na temat nowego systemu giełdowego - Warset. Znacznie lepiej w ich oczach wypadają oczywiście najaktywniejsi klienci, jednak tych naprawdę dobrze poinformowanych bardzo trudno znaleźć.

Jak wynika z przeprowadzonej w internecie sondy PARKIETU, zdecydowanie przeważają inwestorzy, którzy sami przyznają się, iż ich wiedza o Warsecie jest niewystarczająca. Do wprowadzenia systemu - zakładając oczywiście, iż wejdzie on w życie zgodnie z harmonogramem, czyli 29 września - pozostało kilkanaście dni.

Duże nadzieje pokładać należy w spotkaniach przeszkolonych pracowników biur maklerskich z inwestorami bezpośrednio w POK-ach, lecz można śmiało przyjąć, iż uczestniczyć w nich będą najbardziej zainteresowani klienci. Wartość takich imprez jest chyba jednak nie do przecenienia, zwłaszcza w porównaniu z ulotkami lub informacjami wywieszanymi w biurach, gdyż tylko wówczas istnieje możliwość zadawania pytań i uzyskania odpowiedzi.

Reklama

Serię takich spotkań rozpoczęło już m.in. biuro maklerskie BPH. - Spotkania cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Aktywni inwestorzy mają dużo informacji o Warsecie, aczkolwiek jest to często wiedza bardzo wyrywkowa i nieuporządkowana - wyjaśnia PARKIETOWI Paweł Paprota, makler BM BPH. Według jego rozeznania, wiedza przeciętnego inwestora jest jednak niższa, niż liczyłby na to zarząd GPW. - Ogólnie, inwestorzy są jednak świadomi tego, że czeka ich mała rewolucja. Zapewne większość z nich liczy też na to, iż niezbędne wiadomości nabędą już w praktyce - dodaje P. Paprota. Przedstawiciele innych biur przyznają także, iż jest zauważalna wyraźna różnica między tymi, którzy mają kontakt z giełdą na co dzień i tylko sporadycznie. - Lepiej poinformowani są także ci, którzy czytają prasę lub odwiedzają POK-i. Pozostali są zbyt mało wyedukowani - mówi Ryszard Sikora, dyrektor rynku wtórnego DM Banku Śląskiego. Jego biuro zaplanowało spotkania z inwestorami na ostatni tydzień września.

Nie da się ukryć, iż najwięcej pracy mają przed sobą brokerzy nastawieni na inwestora detalicznego. Paweł Paprota uważa jednak, że nie powinniśmy oczekiwać, iż przytrafi się nam czarny scenariusz, w którym zdezorientowani inwestorzy nie będą wiedzieli, co mają robić. - I tak większość inwestorów składać będzie na początku zlecenia z limitem w taki sam sposób, jak robiła to do tej pory - uspokaja makler BM BPH.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: wiedza | biuro maklerskie | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »