​Pandemia koronawirusa. Mocny wzrost na Wall Street

Inwestorzy mają nadzieję, że pakiet stymulacyjny w Stanach Zjednoczonych złagodzi negatywne efekty pandemii koronawirusa dla gospodarki. Dlatego też czwartkowa sesja na Wall Street skończyła się solidnym wzrostem głównych indeksów.

Dow Jones Industrial na zamknięciu zyskał 1351 pkt, czyli 6,38 proc. i wyniósł 22 552,17 pkt. Indeks rośnie trzeci dzień z rzędu, a skala zwyżki w tym czasie (ponad 20 proc.) jest najwyższa od 1931 roku. S&P 500 zyskał 155 pkt, czyli 6,24 proc. i wyniósł 2630,07 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w górę 413 punkty, czyli 5,60 proc., do 7797,54 pkt.

Ze spółek mocno zyskiwał Boeing, którego akcje od początku tygodnia wzrosły już 90 proc. Analitycy JPMorgan wskazują, że wynika to z optymizmu w związku z przyjęciem pakietu stymulacyjnego przez Senat, którego Boeing ma być beneficjentem. Zyskiwał sektor energii - Occidental Petroleum i Marathon Petroleum rosły ponad 10 proc. Technologiczny rósł kilka proc. Kwartalny zysk na akcję wyniósł 45 centów wobec oczekiwanych 37 centów.

Reklama

Notowania Beyond Meat spadły prawie 10 proc. Goldman Sachs obniżył rekomendację dla akcji spółki do "sprzedaj" z "neutralnie".

Wydarzeniem dnia były najgorsze w historii dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła o 3 mln do 3,283 mln. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 1,7 mln.

Wcześniej najwyższy tygodniowy wzrost bezrobocia zanotowano w październiku 1982 r. na poziomie 695 tys.

W dziewięciu stanach liczba nowych bezrobotnych przekroczyła 100 tys. Pensylwania zanotowała największą liczbę bezrobotnych na poziomie 378.900. W Kalifornii liczba bezrobotnych wzrosła o 129.200 do 186.800. W Nowym Jorku pracę straciło 66.000, a liczba bezrobotnych osiągnęła 80.300. W Ohio wskaźnik wzrósł do 187,8 tys., w Illinois do 114,7 tys., na Florydzie do 74 tys.

- To pokazuje powagę kryzysu i jego szybkość. Natura tej recesji jest niecodzienna, mamy do czynienia z gwałtownym wpadnięciem w kryzys, co kontrastuje z poprzednimi recesjami, w których szok miał czas na narastanie. Bezrobocie może utrzymywać się na wysokim poziomie przez następne tygodnie - powiedziała Michelle Meyer, szefowa ds. amerykańskiej gospodarki w Bank of America.

W nocy z środy na czwartek polskiego czasu USA Senat przegłosował wart ok. 2 bln dol., czyli blisko 10 proc. PKB USA, pakiet stymulacyjny mający na celu złagodzenie skutków koronawirusa. To największa pomoc finansowa dla amerykańskiej gospodarki w historii.

Pakiet przewiduje m.in. fundusz o wartości 500 mld dol. na pomoc dla branż znajdujących się w trudnej sytuacji. Ponadto pakiet przeznacza 350 mld USD na pożyczki dla małych firm, 250 mld dol. na zwiększoną pomoc dla bezrobotnych i 100 mld doi. dla szpitali. Zapisano w nim również jednorazowe bezpośrednie transfery pieniężne w wysokości 1200 dol. dla każdego Amerykanina zarabiającego mniej niż 75 tys. dol. rocznie.

By pakiet wszedł w życie, konieczne jest poparcie go przez Izbę Reprezentantów oraz podpis prezydenta. Niższa izba amerykańskiego parlamentu głosować będzie nad ustawą w piątek. Swój szybki podpis pod nią zapowiedział już Donald Trump, który wezwał Kongres do "bezzwłocznego" działania.

Według sekretarza skarbu USA Stevena Mnuchina, bezpośrednie transfery pieniężne dla Amerykanów w wysokości 1,2 tys. dol. na osobę zostaną wypłacone w ciągu trzech tygodni.

- Inwestorzy powinni być czujni ws. nowych przypadków koronawirusa i rządowej odpowiedzi na nie. Pakiet pomocowy powinien pomóc w złagodzeniu obaw o wystąpienie najgorszego scenariusza dla jednostek i firm - powiedział Oliver Blackbourn, menedżer portfela w Janus Henderson Investors.

- Politycy zasługują na duże uznanie. Zajęli się niektórymi prawdziwie krytycznymi problemami ws. systemu finansowego, które dzięki temu nadal mogą funkcjonować, gdy mamy do czynienia z tym kryzysem - dodał Ed Perks, dyrektor ds. inwestycji w Franklin Templeton Multi-Asset Solutions.

Prezes Fedu Jerome Powell powiedział w czwartek w wywiadzie dla stacji NBC, że Fed będzie kontynuować intensywne wysiłki w celu wspierania przepływu kapitału w amerykańskiej gospodarce dotkniętej skutkami pandemii koronawirusa. Dodał, że Fedowi nie wyczerpie się amunicja.

Powell ocenił, że gospodarka USA może już znajdować się w recesji, ale jej fundamenty pozostają mocne i w II połowie roku można spodziewać się odbicia.

DJIA

44 045,04 +315,70 0,72% akt.: 08.11.2024, 17:24
  • Otwarcie 43 768,53
  • Max 44 052,89
  • Min 43 733,86
  • Wartość odniesienia 43 729,34
  • Godziny otwarcia 15:30 - 22:00
Zobacz również: TAIEX BIST100 TA35
PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | Wall Street
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »