"PB": Dajcie nam te 100 mln zł
Największy w Polskiej Miedzi związek chce położyć rękę na zysku koncernu. Proponuje pokaźny przelew na fundusz socjalny. Miedziowy koncern planuje podział zysku za 2006 r.
Był on rekordowy w historii KGHM i wyniósł niemal 3,4 mld zł. Zarząd spółki uważa, że w ramach dywidendy akcjonariuszom powinno przypaść po 7 zł za akcję. Szef rady nadzorczej sugerował niedawno, że raczej dwa razy tyle. Związkowcy mają własny pomysł podziału.
Kolejki po pożyczki
Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM), którym kieruje poseł SLD Ryszard Zbrzyzny, zażądał, aby przy podziale zysku wzięto pod uwagę postulaty załogi. Szef organizacji uważa, że zarząd powinien zaproponować odpisanie z ubiegłorocznego zysku 100 mln zł na fundusz socjalny. - Fundusz jest niedofinansowany, a potrzeby pracowników są ogromne. W KGHM pracuje ponad 17,5 tys. ludzi
i aby dostać pożyczkę, trzeba czekać nawet rok. Przy rekordowym zysku koncernu zasilenie konta funduszu powinno odbyć się bez dyskusji - mówi Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM. Załoga jest zdeterminowana. Zapowiada, że odmowa poważnie poróżni związek z zarządem giełdowej spółki. Grozi wejściem w spór zbiorowy. Władze koncernu mają omówić sprawę na najbliższym posiedzeniu zarządu.
Cel: elektrownia
Podział zysku był tematem wczorajszego posiedzenia rady nadzorczej. Do chwili zamknięcia tego wydania "PB" żadnej informacji o podjętych decyzjach rada nie przekazała. Wiadomo jednak, że zapoznała się też z planami inwestycyjnymi spółki zależnej Energetyka, która zamierza wybudować elektrownię dla KGHM. Zgodnie z planami zarządu, w najbliższych pięciu latach firma chce co roku wydawać na inwestycje około 1 mld zł.
W ubiegłym roku akcjonariuszom wypłacono 87 proc. zysku z 2005 roku, który wyniósł 2,29 mld zł. Na wniosek ZZPPM na fundusz socjalny przeznaczono z tego 50 mln zł.
Ewa Szczecińska