Pekao pierwszy w rankingu

Pekao, Agora i ComputerLand to, zdaniem ankietowanych przez PARKIET analityków i zarządzających, najsprawniej kierowane spółki z WIG20.

Pekao, Agora i ComputerLand to, zdaniem ankietowanych przez PARKIET analityków i zarządzających, najsprawniej kierowane spółki z WIG20.

Potwierdzeniem tych opinii są zarówno wyniki, jak i stopa zwrotu, jaką można było osiągnąć na tych papierach. Zdecydowanie złą opinię mają wśród specjalistów zarządy Elektrimu i Netii. Skrytykowano także management KGHM i Softbanku.

Przejrzystość strategii i jasna struktura spółki w połączeniu z konsekwentną realizacją wytyczonych celów, mające przełożenie na dobre wyniki i wzrost kursu akcji, to kryteria przyjmowane najczęściej przez ankietowanych przez Parkiet 13 analityków, doradców i zarządzających. Typowali oni do 3 najlepiej i 3 najgorzej zarządzanych firm wchodzących w skład WIG20. 5 najlepiej, ich zdaniem, kierowanych to także czołówka pod względem wzrostu kursu w ciągu ostatnich 12 miesięcy (do 14 stycznia br.). Uznane przez specjalistów za najsłabsze pod względem zarządzania firmy przyniosły w tym samym okresie największe straty. Najbardziej krytyczne oceny padały ze strony osób chcących zachować anonimowość.

Reklama

Liderom przewodzi Pekao

Najwyżej (10 wskazań na 12 ankietowanych) cenioną grupą menedżerską wśród zarządów spółek z WIG20 jest kierownictwo Pekao SA. - Zarząd tego banku konsekwentnie realizuje prognozy i osiąga wyniki lepsze niż pozostali gracze w branży. Ma to miejsce także w przypadku bardzo ambitnych założeń na rok 2001. Wyniki te znajdują odbicie w wycenie rynkowej spółki - tłumaczy swój wybór Radosław Solan, analityk BDM PKO BP.

Do spółek o najprężniejszym top-managemencie Sobiesław Pająk, dyrektor departamentu ds. rekomendacji i analiz CDM Pekao, zalicza ComputerLand i Agorę. Spółki te uzyskały odpowiednio drugie (9 wskazań) i trzecie (8 wskazań) miejsce w rankingu wyłonionym na podstawie ankiety. - ComputerLand ma jasną strategię, której założenia realizuje. Działania podejmowane przez spółkę są czytelne - mówi. Jeden z naszych anonimowych rozmówców za dobrą stronę integratora uznaje również stabilne, wysokie na tle branży zyski oraz fakt, że spółka w niewielkim stopniu okazała się wrażliwa na złą koniunkturę. Analitycy i zarządzający wysoko oceniają także efekty restrukturyzacji i przekształceń spółki w latach 1999-2000.

Także w przypadku Agory na wysoką ocenę działań zarządu wpływa przejrzystość strategii. - Spółka ma bardzo dobry public relations. Istotnym elementem jest również fakt, iż realizuje ona uważną politykę w sferze kosztów, a także kreuje wartość dla akcjonariuszy. Nie można nie zauważyć, iż tzw. shareholder value to nadrzędny cel dla menedżerów Agory - uważa S. Pająk. Również R. Solan zalicza zarząd wydawcy "Gazety Wyborczej" do liderów WIG20 (obok Pekao i PKN ORLEN), a jako główne kryterium pozytywnej oceny jego działań przyjął konsekwencję w realizacji strategii. - Do atutów zarządu należy także umiejętność szybkiej i agresywnej reakcji na poczynania konkurencji oraz oszczędna polityka kosztowa. Ta ostatnia to będący strzałem w dziesiątkę sposób na przeciwstawianie się panującej w branży dekoniunkturze - uważa R. Solan.

Zdaniem tego analityka, na wysoką ocenę zasługuje również sposób zarządzania PKN ORLEN (2 wskazania wśród ankietowanych). - Spółka ta, choć upolityczniona, koncentruje się na swojej podstawowej działalności, a jej pozycja na rynku paliwowym w regionie pozostaje niezagrożona. Mimo że trwają poszukiwania dla niej inwestora strategicznego, spółka mogłaby się bez niego obejść, a wręcz sama mogłaby zostać inwestorem dla węgierskiego MOL-a czy austriackiego OMV - dodaje.

Pozytywne typy Marka Mikucia, zarządzającego OFE Allianz, pokrywają się z wyborem dokonanym przez Sobiesława Pająka. - Zarówno ComputerLand, jak i Agora, a także Pekao w trudnej sytuacji gospodarczej radzą sobie znakomicie, co widać po sprawozdaniach finansowych spółek. Wszystkie trzy mają jasną i czytelną zarówno strategię, jak i strukturę - powiedział PARKIETOWI Marek Mikuć.

W rankingu stworzonym przez Marcina Maternę, zarządzającego w DM BIG-BG, Agorę zastąpił BRE Bank. - Na tle sektora spółka prezentuje dobre wyniki. Charakteryzuje ją także innowacyjna polityka inwestycyjna - wyjaśnia swój wybór. Wyniki Pekao M. Materna uznaje za rewelacyjne, a - jak podkreśla - o bardzo dobrej kondycji banku świadczy utrzymująca się progresja zysku netto.

Zdaniem Michała Marczaka, analityka DI BRE Banku, obok władz Agory i Orbisu bardzo dobre oceny powinien zbierać również zarząd Kęt. - Na słabym rynku spółka wypracowuje stosunkowo dobre wyniki. Trafiony okazał się pomysł przeniesienia produkcji do specjalnej strefy ekonomicznej i wykorzystania oferowanych przez SSE korzyści. Należy również podkreślić zakończony sukcesem proces restrukturyzacji grupy kapitałowej i dywersyfikację przychodów. Spółka odnosi m.in. sukcesy na rynku opakowań - wyjaśnia M. Marczak.

Maruderzy i pechowcy

Wśród firm nie mających szczęścia do managementu, a więc zarządzanych najgorzej - ankietowani przez Parkiet specjaliści najczęściej wymieniali Elektrim (niezaprzeczalny lider ze 100% głosów), Netię (10 wskazań) i KGHM. Co ciekawe, nie brakowało gorzkich słów pod adresem Softbanku (4 wskazania negatywne).

Tomasz Binkiewicz, analityk DM BOŚ uważa, że zarząd Elektrimu nie wywiązał się z powierzonego mu zadania. - Miał doprowadzić do restrukturyzacji zadłużenia i wyprowadzenia spółki na prostą. I co z tego wyszło? Firma ma coraz więcej problemów, jej wierzyciele domagają się ogłoszenia upadłości spółki - tłumaczy T. Binkiewicz.

Paweł Homiński z PTE DOM (negatywną opinię wydał także w stosunku do Softbanku i KGHM) dodaje, że Elektrim zawiera nieprzejrzyste umowy i zbyt późno dzieli się ważnymi informacjami z giełdowymi inwestorami. - Do ostatniej chwili np. zwlekał z komunikatem o swojej sytuacji finansowej i posiadanej gotówce oraz braku szans na wykupienie obligacji w terminie - powiedział. W podobnym tonie wypowiadali się inni analitycy.

- Każdy nowy zarząd ma coraz mniejsze zasługi jeśli chodzi o kreację wartości Elektrimu. Doskonale widać to po kursie spółki - zaznacza Sebastian Pająk. - Widoczna jest nieudolność zarządu w procesie restrukturyzacji. Nowy management, powołany w marcu ub.r., miał 9 miesięcy na przygotowanie sposobu spłaty zobowiązań. Czasu tego jednak nie wykorzystał, a plan rolowania długu przedstawił tuż przed upływającym terminem wykupu obligacji - uważa Radosław Solan. - Zarząd nie ma także koncepcji dalszego rozwoju spółki, jeśli przetrwa ona obecne problemy - mówi.

R. Solan krytycznie patrzy także na poczynania trzech kolejnych zarządów Netii. - Nie radziły sobie one z sytuacją, w której znalazła się spółka w konsekwencji znacznego przeinwestowania - mówi. Pragnący zachować anonimowość rozmówca określa tę sytuację dosadnie: - Często zmieniające się zarządy doprowadziły ją na skraj bankructwa - mówi.

W przypadku Softbanku, zdaniem S. Pająka, brakuje efektów ogłoszonych 2 lata temu planów wychodzenia spółki poza sektor bankowy. Widocznych rezultatów nie przyniosły także ubiegłoroczne zmiany w zarządzie. - Zarówno w 2000, jak i 2001 r. spółka miała problemy z realizacją prognoz, o czym zbyt późno informowała inwestorów. Ostateczne wyniki odbiegały nawet o kilkadziesiąt procent od wcześniej przedstawionych planów, o czym - np. w 2000 r. - rynek został poinformowany dopiero w IV kwartale - argumentuje.

Wtóruje mu jeden z naszych rozmówców, który w kwestii najgorzej zarządzanych firm zastrzega sobie anonimowość: - Softbank wygląda na zagubiony. Spółka nie wygrywa przetargów, prezentuje słabe wyniki. Spodziewam się, że utraci dotychczasowe miano blue chipa - mówi, wskazując na liczne błędy w strategii tracącej swoją pozycję spółki.

Marek Świętoń, analityk w ING BSK AM, na swojej liście maruderów obok Elektrimu umieścił Optimusa. - Ten ostatni wybór tłumaczę przedłużającym się procesem realizacji strategii zakładającej podział spółki.

Przeciwko Optimusowi świadczą także wyniki firmy - powiedział nam M. Świętoń. Zdaniem innego - anonimowego - obserwatora rynku, Optimus jest najsłabszą spółką w branży technologicznej, o złej organizacji i wysokich kosztach zarządu.

Analitycy źle oceniają także sposób kierowania KGHM (7 ankietowanych). Według Michała Marczaka, zła ocena wynika z upolitycznienia spółki (Skarb Państwa kontroluje ok. 49% akcji) i braku swobody w podejmowaniu decyzji. Jego zdaniem, powiązany z SLD nowy zarząd koncernu, który funkcjonuje od kilku tygodni, może być dodatkowo jeszcze bardziej uległy związkom zawodowym. Podobnego zdania jest Tomasz Binkiewicz, analityk DM BOŚ. - Dalsza prywatyzacja KGHM i wprowadzenie przez inwestora strategicznego swoich przedstawicieli do zarządu z pewnością dobrze zostałaby odebrana przez rynek - dodaje.

Paweł Homiński z PTE DOM przypomina, że zła ocena zarządzania w KGHM to w dużej mierze zasługa poprzedniego kierownictwa. - Pamiętamy o aferach z wysokimi wynagrodzeniami dla wybranych pracowników, wykorzystywaniu przez jednego z członków zarządu pieniędzy spółki do zabezpieczania prywatnych transakcji na rynkach terminowych czy oskarżenia o finansowanie kampanii wyborczej polityków. Dla inwestorów struktury KGHM są nieprzejrzyste - wyjaśnia.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: dobre wyniki | anonimowość | pająk | KGHM | pekao | analitycy | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »