Petrolinvest: Ryzyko przez duże R

Amerykanie z Morgan Stanley wypowiedzieli umowę na dostawy gazu o wartości 90 mln dolarów.Tymczasem zarząd Petrolinvestu mówi, to nawet dobrze, podtrzymując że nie będzie to miało wpływu na wyniki spółki.

W listopadzie 2009 r. Petrolinvest zobowiązał się kupić w latach 2010-2011 140 tys. ton LPG od banku inwestycyjnego Morgan Stanley. Wartość zakontraktowanych dostaw miała przekroczyć 90 mln USD. Umowa ta została jednak wypowiedziana przez Morgan Stanley po tym, jak Petrolinvest nie przedstawił zabezpieczeń płatności.

Dlaczego Petroinvest nie chce gazu od Morgan Stanley?

Jak wynika z raportu opublikowanego w emitencie "W ocenie zarządu spółki utrzymująca się od dłuższego czasu sytuacja relacji cenowych na rynku LPG pomiędzy zachodnioeuropejskim i wschodnioeuropejskim obszarem zakupów powoduje, że realizacja umowy nie przyniosłaby spółce spodziewanych efektów ekonomicznych".

Reklama

Banki już nie czekają?

Moim zdaniem wygląda na to, że instytucje finansowe nie czekają już na obietnice pana Krauzego. Kiedy fundusze obejmowały akcje po 35 zł na forach dyskusyjnych pisano: "teraz to tylko wzrosty". 10 października napisałem, że tej spółki należy się wystrzegać, chyba że liczy się na spekulacyjne zyski. Jednak w tym przypadku mogą się one okazać iluzoryczne. Obecnie na tym walorze pozostały już tylko emocje.

Marcin Zabrzeski

Pełne notowania społki - Petrolinvest

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dostawy gazu | stanley | Morgan Stanley
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »