PGE chce Polenergii. Kulczyk Investments nie odpowie!
Kulczyk Investments nie odpowie na ogłoszone kilka dni temu przez PGE wezwanie do sprzedaży akcji Polenergii, ponieważ traktuje tę spółkę jako inwestycję długoterminową - poinformował Kulczyk Investments w komunikacie prasowym. PGE wezwał do sprzedaży 45.443.547 akcji Polenergii, stanowiących 100 proc. kapitału i głosów na WZ, po 16,29 zł za papier.
Stanowisko zarządu Kulczyk Investments w sprawie Polenergii:
"Polenergia SA jest dla rodziny Państwa Kulczyk inwestycją długoterminową, w związku z tym nie zamierzają odpowiedzieć na ogłoszone wezwanie do sprzedaży akcji" - napisano w komunikacie Kulczyk Investments..
Kilka dni temu PGE wezwało do sprzedaży 45.443.547 akcji Polenergii, stanowiących 100 proc. kapitału i głosów na WZ, po 16,29 zł za papier. Zapisy w wezwaniu potrwają od 13 lipca do 20 września.
Na dzień ogłoszenia wezwania PGE ani jego podmioty zależne nie posiadają akcji Polenergii.
Wzywający zamierza nabyć akcje, pod warunkiem, że co najmniej 29.992.741 akcji, tj. co najmniej 66 proc. ogólnej liczby akcji, zostanie objętych zapisami w wezwaniu.
PGE podał w wezwaniu, że jego ogłoszenie w opinii wzywającego stanowi najbardziej transparentny sposób przedstawienia intencji oraz pozwala na rozpoczęcie rozmów z akcjonariuszami Polenergii.
PGE podała, że przejęcie Polenergii wpisuje się w strategię grupy. Polenergia podobnie jak wzywający prowadzi działalność w zakresie wytwarzania energii elektrycznej, w tym ze źródeł odnawialnych, produkcji ciepła, dystrybucji oraz obrotu energią elektryczną.
Według danych ze strony internetowej Polenergii Kulczyk Investments ma akcje stanowiące 50,2 proc. kapitału spółki. China - Central and Eastern Europe Investment Co-operation Fund SCS SICAV-SIF ma 15,99 proc. akcji Polenergii, Nationale-Nederlanden OFE 5,5 proc., Generali OFE 6,56 proc., a Aviva OFE 7,83 proc.
...............
Przypomnijmy, ze zapisy w wezwaniu potrwają od 13 lipca do 20 września, do godz. 15 czasu środkowoeuropejskiego.
Na dzień ogłoszenia wezwania PGE ani jego podmioty zależne nie posiadają akcji Polenergii.
Wzywający zamierza nabyć akcje, pod warunkiem, że co najmniej 29.992.741 akcji, tj. co najmniej 66 proc. ogólnej liczby akcji, zostanie objętych zapisami w wezwaniu.
Wzywający, jako podmiot nabywający akcje, zastrzega sobie prawo do podjęcia decyzji o nabyciu akcji objętych zapisami nawet jeżeli ten warunek nie zostanie spełniony.
Wezwanie zostało ogłoszone także pod warunkami uzyskania bezwarunkowej zgody prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, powołania kandydatów w skład rady nadzorczej Polenergii wskazanych przez PGE, podjęcia przez walne zgromadzenie Polenergii uchwały w sprawie zmian w statucie Polenergii oraz zawarcia przez PGE i Polenergię umowy o współpracy strategicznej i integracji Polenergii w ramach Grupy PGE.
"Potencjalne nabycie akcji jest traktowane przez wzywającego jako długoterminowa inwestycja o charakterze strategicznym. Wzywający posiada wolę i możliwość realizacji transakcji, jednakże nie jest mu znane stanowisko akcjonariuszy spółki odnośnie ich ewentualnej odpowiedzi na wezwanie" - napisano w treści wezwania. "Ogłoszenie wezwania w opinii wzywającego stanowi najbardziej transparentny sposób przedstawienia intencji oraz pozwala na rozpoczęcie rozmów z akcjonariuszami spółki" - dodano.
PGE podała, że przejęcie Polenergii wpisuje się w strategię grupy.
"Wzywający postrzega transakcję jako szansę na rozwój i wzrost poprzez połączenie z pionowo zintegrowanym przedsiębiorstwem energetycznym. Spółka podobnie jak wzywający prowadzi działalność w zakresie wytwarzania energii elektrycznej, w tym ze źródeł odnawialnych, produkcji ciepła, dystrybucji oraz obrotu energią elektryczną" - napisano.
Jeżeli po przeprowadzeniu wezwania PGE będzie miała akcje stanowiące co najmniej 90 proc. ogólnej liczby głosów na walnym, wzywający zamierza przystąpić do przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych Polenergii oraz wycofać akcje z obrotu na rynku regulowanym.
Polenergia jako pierwszy i jedyny podmiot w Polsce dysponuje dwiema prawomocnymi decyzjami środowiskowymi oraz podpisaną umową przyłączeniową, które pozwalają prowadzić prace nad projektami technicznymi dwóch morskich farm wiatrowych o planowanej łącznej mocy do 1200 MW.