Piechociński: Nie należy zamykać kopalń, ale pilnować kosztów
- Należy zrobić wszystko, by zakłady górnicze były produktywne - wskazał w Katowicach wicepremier i szef resortu gospodarki Janusz Piechociński. Nie popiera on pomysłu zamykania nierentownych kopalń.
- Nie utrzymamy sztucznie atrakcyjności polskiego węgla, kiedy będą istotnie rosły koszty - przekonywał Piechociński, który w poniedziałek w Katowicach uczestniczył w inauguracji Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Jedno z pytań dziennikarzy nawiązywało do niedawnych wypowiedzi wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza na temat branży górniczej.
- Nie (należy zamykać nierentownych kopalń - PAP). Należy robić wszystko, aby także w górnictwie węglowym, tak jak w innych dziedzinach gospodarki była wysoka produktywność, wysoka efektywność, oczywiście przy chronieniu racjonalności w zatrudnieniu - odpowiedział wicepremier.
Dlatego - dodał Piechociński - nadal inwestuje się w edukację i szkolenia tej grupy górników.
- Niewątpliwie dzisiaj, w kontekście spowolnienia popytu na węgiel na polskim rynku, napływu bardzo taniego węgla na rynkach międzynarodowych, jest potrzebna zwiększona racjonalność w funkcjonowaniu naszej energetyki, także górnictwa węgla kamiennego - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że przemysł wydobywczy to sektor zatrudniający bardzo wielu pracowników i dający olbrzymie wpływy do budżetu państwa i samorządów lokalnych. Przypomniał też, że węgiel jeszcze długo w Polsce będzie najważniejszym źródłem energii.
- Co nie znaczy, że na poziomie zakładu, kopalni, grupy kapitałowej czy też holdingu nie należy trzymać twardą ręką kosztów, zachowywać się efektywnie i rezygnować z pokładów, które są bardzo kosztowne na rzecz tych, które są tańsze w wydobyciu - podkreślił Piechociński.
Dodał, że ważne jest też uruchamianie programów, które ograniczą import węgla do Polski oraz zmiany w technologii spalania oraz zmiany w energetyce. Kryzys, spowolnienie gospodarcze, kiedyś się zaczyna i kiedyś się kończy i polska gospodarka nie zrezygnuje w perspektywie kilku pokoleń z zasobów węgla - podsumował wicepremier.
Przed tygodniem Tomczykiewicz odpowiedzialny w resorcie gospodarki za sprawy górnictwa, powiedział, że kilka polskich kopalń węgla kamiennego jest trwale nierentownych. Wskazał, że spółki węglowe powinny dostosować produkcję węgla do popytu na ten surowiec oraz nie obawiać się trudnych decyzji, także tych o zmniejszaniu zbędnych mocy produkcyjnych lub ich części. Wypowiedź wiceministra wywołała oburzenie związkowców, którzy odczytali to, jako sugestię likwidacji kopalń. Górnicza Solidarność zwróciła się do premiera Donalda Tuska i Piechocińskiego o zdyscyplinowanie wiceministra, któremu związkowcy zarzucili wywoływanie niepokojów społecznych na Śląsku. Przedstawiciele spółek węglowych poinformowali natomiast, że nierentowne kopalnie realizują programy naprawcze. Niezależnie od tego zarząd największej górniczej firmy - Kompanii Węglowej - przygotowuje całościowy program naprawczy dla kopalń firmy, który ma być gotowy niebawem. Będzie on konsultowany ze związkami zawodowymi.