Pionier w operacjach spin off

Zakup, restrukturyzacja i upublicznienie firm, a następnie przekazanie ich akcji udziałowcom Trans Universal Poland - taką strategię chce realizować TUP. Może być w Polsce pionierem w operacjach znanych na innych rynkach pod nazwą spin off.

Zakup, restrukturyzacja i upublicznienie firm, a następnie  przekazanie ich akcji udziałowcom Trans Universal Poland - taką strategię chce realizować TUP. Może być w Polsce pionierem  w operacjach znanych na innych rynkach pod nazwą spin off.

Firma z Pruszkowa zrezygnowała z działalności spedycyjnej. Teraz nastawia się na inwestycje kapitałowe. Kupuje spółki w złej sytuacji finansowej.

Spółka "odda" spółki

W ostatnich tygodniach TUP przejął dwa przedsiębiorstwa: Modenę (60% akcji) z branży odzieżowej i System SL, zajmujący się logistyką. Oba zamierza zrestrukturyzować. Pierwsza spółka ma nieruchomości w centrum Poznania. Znajdują się na nich stare koszary armii pruskiej. "Chcemy te tereny zrewitalizować. Być może podzielimy też Modenę na części i z każdej wydobędziemy coś wartościowego. Bardzo wysokie koszty utrzymania nieruchomości powodują, że spółka ma poważne problemy z płynnością. Można temu zaradzić" - uważa Robert Moritz, prezes TUP.

Reklama

Jeśli uda się zrestrukturyzować firmę, może ona trafić na giełdę w niecodzienny sposób: TUP upubliczni jej akcje i przekaże swoim udziałowcom, w tym inwestorom giełdowym, proporcjonalnie do ich zaangażowania. "Wyobrażam sobie, że tak będziemy wprowadzać na giełdę nasze spółki zależne. Wartość akcji TUP spadnie o wartość tych przedsiębiorstw. Jednak nasi akcjonariusze otrzymają w zamian papiery firm. Będą je mogli potem sprzedać na giełdzie" - wyjaśnia R. Moritz.

Kiedy dojdzie do pierwszej operacji spin off? Prezes TUP wyjaśnia, że to perspektywa kilku lat. Przejmowane firmy muszą zostać zrestrukturyzowane, by akcjonariusze Trans Universal Poland mogli zarobić na sprzedaży ich akcji.

Tanio kupić, drożej sprzedać

Jak mówi prezes Moritz, TUP chce obrać dwa kierunki działania. Pierwszy to nowe przedsięwzięcia. Drugi - operowanie na rynku przedsiębiorstw zaniedbanych. "Nie będziemy funduszem dużego ryzyka. Chcemy, żeby przynajmniej wartość nieruchomości odpowiadała temu, co płacimy za firmę - tłumaczy prezes.

Trans Universal nie chce wydawać dużych pieniędzy bezpośrednio na przejęcia, ale raczej na inwestycje stawiające firmy na nogi. Potwierdza to ostatnia transakcja. Zakup udziałów Systemu SL pochłonął... 3 zł, Modeny - 2 mln zł. Jednak konieczne są dalsze inwestycje. Poprzednim właścicielom zabrakło na nie pieniędzy. "Myślę, że do końca przyszłego roku wydamy około 10 mln zł na przejmowane firmy" - mówi R. Moritz.

Giełdowa spółka prowadzi też rozmowy z kilkoma przedsiębiorstwami z branży logistycznej, na których przejęcie może potrzebować kilkadziesiąt milionów złotych. "W takim przypadku możemy sięgnąć po pieniądze z giełdy" - tłumaczy R. Moritz.

Emisja poprawi płynność akcji spółki, która jest jej bolączką. Inwestor branżowy, Eagle International Trading, ma blisko 94% głosów na WZA. "Na pewno będziemy chcieli poprawić free float szybko. Zrobimy to jeszcze w tym roku. W przygotowaniu jest emisja dla menedżerów o nominalnej wartości 1,5 mln zł (kapitał firmy wynosi ponad 8,3 mln zł - red.). Umożliwi im uczestnictwo w zyskach firmy. Pracujemy nad nią z ekspertami" - tłumaczy R. Moritz.

Trans Universal w związku z przeorientowaniem działalności poszukuje też nowej nazwy. Ma wiązać się z rewitalizacją przedsiębiorstw.

W przyszłym roku zyski

TUP sprzedał niedawno 70% udziałów CJ International. Czeka na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. "Mamy nadzieję, że otrzymamy ją do końca września. Wtedy ujawnimy wartość transakcji" - mówi prezes Moritz. Firma nie zdradza prognozy wyników na ten rok. "Chciałbym uniknąć spekulacji przez inwestorów, na wypadek gdyby decyzja UOKiK była jednak negatywna. Kiedy urząd wyda zgodę na transakcję, podamy prognozy. Jest oczywiste, że osiągniemy znaczący zysk" - mówi R. Moritz. W przyszłym roku wyjście CJ International z grupy odbije się negatywnie na jej wyniku operacyjnym. "Zakładamy, że w pierwszym okresie działalności przedsiębiorstwa, które przejęliśmy, będą przynosić straty. Z drugiej strony, zarobimy na sprzedaży pozostałych 30% udziałów CJ International. Na pewno na poziomie netto będzie zysk" - twierdzi prezes.

Firma nie zamierza tylko reinwestować zarobionych pieniędzy. "Przygotowujemy wieloletni plan dywidendowy.

Ogłosimy go w listopadzie. Na pewno w przyszłym roku inwestorzy dostaną mniejszą część tegorocznego zysku" - tłumaczy R. Moritz. "Chcemy, aby inwestycje w nasze papiery akcjonariusze traktowali długoterminowo "- dodaje.

Pierwszy był Optimus

Podobną operację do planowanych przez TUP przeprowadził na przełomie 2001 i 2002 roku Optimus. Firma podzieliła się na Grupę Onet.pl (ma portal Onet) i Optimus Technologie, który przejął markę Optimus i zajmuje się produkcją sprzętu komputerowego. Akcje firm (obie są notowane na giełdzie) trafiły do udziałowców Optimusa.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | zakup | nieruchomości | International | Pionierzy | trans | spin-off | Off | spin | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »