PiS na tropie grupy trzymającej giełdę
Sprawą nielegalnych porozumień i transakcji funduszy zainteresowali się posłowie. Żądają szybkich działań nadzoru.
Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wystosował do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG) zapytania w sprawie "grupy trzymającej giełdę", czyli porozumień i dziwnych transakcji zarządzających funduszami inwestycyjnymi i emerytalnymi, o których pisze "PB". Poseł złożył też wniosek w sejmowej komisji skarbu, by włączyła się do wyjaśnienia sprawy. Marek Suski oczekuje szybkich działań nadzorcy w celu ukrócenia praktyk opisanych w naszych artykułach.
Przykład zza oceanu
"Dobrym przykładem są kroki podejmowane przez amerykańskie instytucje nadzorcze, w tym SEC i prokuraturę, oraz widoczne rezultaty tych działań. KPWiG powinna w większym stopniu korzystać z doświadczeń instytucji nadzorczych na rynkach kapitałowych o długiej tradycji i znacznej renomie" - napisał Marek Suski do Jarosława Kozłowskiego, przewodniczącego KPWiG.
Poseł twierdzi, że pytania to nie jedyne działania, które podejmie.
- Sygnałów o nieetycznych i bezprawnych działaniach na rynku kapitałowym jest coraz więcej. Trzeba zrobić wszystko, żeby ten rynek oczyścić - mówi Marek Suski.
Zainteresowanie posłów to kolejny sygnał, że sprawa nie zostanie zagrzebana w stosie papierów. KPWiG powołała ostatnio specjalny zespół do oceny materiału dowodowego. Szykuje też przynajmniej jeden wniosek do prokuratury w sprawie zmowy zarządzających funduszami. W odpowiedzi na pismo Marka Suskiego KPWiG zapewnia, że szybko i zdecydowanie reaguje na nieprawidłowości.
"KPWiG niezwłocznie podjęła przewidziane prawem kroki w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzeń, które zostały ujawnione opinii publicznej w serii artykułów prasowych" - poinformował Jarosław Kozłowski.
Na razie komisja
W ubiegły czwartek Marek Suski złożył wniosek do komisji skarbu, by zaprosić na jej posiedzenie szefa KPWiG.
- Być może komisja skarbu będzie mogła w jakiś sposób pomóc w rozwiązaniu tej sprawy. Możliwe, że poruszymy ten problem na forum Sejmu. To zależy od tego, jak ta sprawa okaże się rozwojowa - uzasadnia Marek Suski.
"Grupa trzymająca giełdę" to roboczo nazwana przez "PB" sieć układów i powiązań zarządzających największymi funduszami emerytalnymi i inwestycyjnymi oraz doradców giełdowych. Tak zgrany układ działał na rynku - mógł sterować kursami akcji, decydować o powodzeniach emisji publicznych, prowizjach domów maklerskich, przejmować władzę w spółkach.
Mariusz Zielke