PKB Japonii rośnie, akcje mocno tanieją

Druga największa gospodarka świata, Japonia, teoretycznie wyszła właśnie z recesji, gdyż jej PKB wzrósł w II kwartale. Inwestorzy uwzględnili to wcześniej w cenach akcji i na wszystkich azjatyckich giełdach zdecydowanie przeważali sprzedający.

Druga największa gospodarka świata, Japonia, teoretycznie wyszła właśnie z recesji, gdyż jej PKB wzrósł w II kwartale. Inwestorzy uwzględnili to wcześniej w cenach akcji i na wszystkich azjatyckich giełdach zdecydowanie przeważali sprzedający.

W poniedziałek inwestorzy w Azji gwałtownie pozbywali się akcji. Dane o dynamice PKB Japonii nie zdołały zniwelować wpływu piątkowych informacji o kiepskich nastrojach wśród amerykańskich konsumentów. Japonia odnotowała w II kw. dodatni wzrost gospodarczy po raz pierwszy od I kwartału 2008 r. - PKB wzrósł o 0,9 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału, co w ujęciu annualizowanym daje zwyżkę 3,7 proc. Ekonomiści spodziewali się nieco lepszego odczytu, lecz mimo to po wyższej konsumpcji i inwestycjach w sektorze publicznym widać, że programy pomocowe rządu zaczynają pracować zgodnie z założeniem. Minister gospodarki Japonii jest optymistyczny jeśli chodzi o aktywność gospodarczą w najbliższych miesiącach, lecz inwestorzy wykorzystali dane o PKB do realizacji zysków. Na giełdzie w Tokio indeks NIKKEI spadł o 3,1 proc.

Jeszcze silniejszą wyprzedaż można było zaobserwować w Szanghaju, gdzie wskaźnik B - Shares spadł aż 6,7 proc. Dwa tygodnie temu pierwszym sygnałem wyczerpywania się niezwykle silnego trendu wzrostowego było tąpnięcie na giełdzie po informacji o rządowych planach ograniczania akcji kredytowej. W poniedziałek za tak głęboką przeceną stały przede wszystkim dane o inwestycjach zagranicznych, które spadły w lipcu o ponad 20 proc. r/r.

Największe koncerny surowcowe donoszą o zmniejszającym się zapotrzebowaniu ze strony Chiny, a tymczasem australijska firma wydobywcza Fortescue Metals sfinalizowała negocjacje w sprawie cen stali. Karta przetargowa Chińczyków jest jednak wciąż na tyle silna, że udało im się uzyskać większe rabaty niż np. Japonia czy Korea Południowa i do końca 2010 r. będą płacić za stal o 35 proc. mniej niż rok temu.

Na warszawskiej giełdzie sesja rozpoczęła się od spadków głównych indeksów przekraczających 2 proc., podobnie jak na większości parkietów europejskich. Złoty po godz. 10 tracił na wartości ponad 1 proc. względem franka, euro i dolara.

Łukasz Wróbel

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: Japonia | inwestorzy | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »