Podatek giełdowy najwcześniej 1 lipca 2004
Resort finansów rozważa przesunięcie terminu wprowadzenia podatku giełdowego do 1 lipca 2004 r. - poinformował Igor Chalupec, wiceminister finansów. Zdaniem domów maklerskich, ich systemy będą gotowe do naliczania daniny najwcześniej za rok.
- Ministerstwo Finansów, po dyskusji ze środowiskiem maklerów i giełdy, rozważa przesunięcie terminu wprowadzenia podatku giełdowego - powiedział w piątek agencji Reutersa Igor Chalupec, wiceminister finansów. Do kiedy? - Moim zdaniem 1 lipca jest przesądzony. Trwają dalsze dyskusje i analizy, czy nie będzie potrzeby przesunięcia do 2005 r. Oficjalne stanowisko będzie przedstawione w trakcie debaty w parlamencie - stwierdził. - Niewątpliwie jest to dobra wiadomość dla rynku. Początek 2004 r., jeśli chodzi o skonstruowanie niezbędnej infrastruktury do naliczania podatku, był całkowicie nierealnym terminem. W dalszym ciągu mamy nadzieję, że obciążenie nie pojawi się wcześniej niż od 2005 r. - skomentował Ryszard Czerniawski, wiceprezes GPW.
Maria Dobrowolska, prezes Izby Domów Maklerskich i DM Polonia Net twierdzi, że ze względów technicznych jedyny realny termin wprowadzenia podatku to styczeń 2005 r. - Chodzi o bardzo skomplikowany system i pieniądze naszych klientów. Rozwiązania informatyczne muszą być przetestowane i w związku z tym lipiec wydaje się mało realny - uważa. Podtrzymuje negatywną opinię o planach opodatkowania zysków z giełdy. - Próbując oszacować wpływy budżetu państwa, otrzymuję wynik w wysokości ok. 30 mln zł. Przyjmuję przy tym optymistyczne założenia, że obroty na GPW spadną jedynie o 25%, a nie jak w Budapeszcie o 60%. Stratę na przychodach z prywatyzacji szacuję natomiast na kilkaset mln zł - mówi Maria Dobrowolska.
Podatek giełdowy był też w piątek przedmiotem obrad sejmowej Komisji Finansów. Część posłów podziela opinie uczestników rynku. - Kapitalizacja naszej giełdy nie jest wysoka. Chcąc ją rozwijać jako alternatywne źródło pozyskiwania kapitału, nie powinniśmy w ogóle myśleć o wprowadzeniu podatku - powiedziała Małgorzata Ostrowska z SLD. Za odroczeniem opodatkowania byli przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. W dyskusji pojawiły się też wątpliwości, czy wprowadzenie daniny od lipca będzie zgodne z prawem. Nie wszyscy jednak są przychylni warszawskiemu parkietowi. - Jeśli giełda nie rozwinęła się przez ostatnie 10 lat, nie pomoże jej i pół roku - stwierdził Janusz Lisak z Unii Pracy.