Polskę wyprzedza tylko Rumunia
Sprzedaż detaliczna w strefie euro spadła we wrześniu o 1,6 proc. r/r, a w całej strefie euro spadek wyniósł 0,4 proc. Polskę wyprzedza tylko Rumunia ze wzrostem o 15 proc.
Indeks PMI dla sektora usług spadł w strefie euro do 45,8 pkt (oczekiwano 44,7 pkt) z 48,4 pkt miesiąc wcześniej. Indeks spadł poniżej oczekiwań także w Niemczech i we Francji, a Wielkiej Brytanii wskaźnik przyjął wartość 42,4 pkt (wartość poniżej 50 pkt oznacza recesję w sektorze). W USA sprawy nie mają się lepiej - według raportu ADP amerykańska gospodarka straciła w październiku 157 tys. miejsc pracy, a według raportu Chalangera firmy szykują dalsze zwolnienia na poziomie 113 tys. etatów. W obydwu przypadkach to więcej niż oczekiwali analitycy. Natomiast indeks ISM dla sektora usług w USA zanurkował do 44,4 pkt (oczekiwano 48,5 pkt) z 50,2 pkt przed miesiącem.
SYTUACJA NA GPW
Realizacja krótkoterminowych zysków zbiegła się w czasie z szeregiem kiepskich wiadomości ze spółek. WIG20 spadł w środę o 2,4 proc., a WIG przy niewielkich obrotach zniżkował o 1,8 proc. Sprzedaż "Gazety Wyborczej" wydawanej przez Agorę spadła we wrześniu prawie o 11 proc., a prezes spółki deweloperskiej LC Corp stwierdził, że z powodu wycofywania się klientów z rynków nieruchomości firma zwolniła jedną trzecią załogi i wstrzymała część projektów. Inwestycje ogranicza również Lotos, który niedawno chwalił się bardzo ambitnym planem rozwojowym. Spółka Art New Media, która zadebiutowała w środę na New Connect, straciła na otwarciu sesji jedną czwartą rynkowej wartości, a Vimex odwołał publiczną emisję emisji. Natomiast Enea przygotowująca się do wejścia na GPW ograniczyła rozmiar emisji z 31 proc. do 24 proc. kapitału zakładowego i poinformowała, że pakiet 18,2 proc. akcji obejmie inwestor branżowy, spółka Vattenfall.
GIEŁDY W EUROPIE
Szereg wskaźników makroekonomicznych systematycznie zapowiadało dalszy wzrost bezrobocia w USA, ale likwidacja 157 tys. etatów w październiku i korekta w dół danych z poprzedniego miesiąca przerosły nawet najbardziej ponure prognozy (oczekiwano spadku liczby miejsc pracy w okolicach 100 tys.). Fajerwerki towarzyszące zwycięstwu Barcka Obamy nie przeniosły się z ulic amerykańskich miast na rynki finansowe - wiadomo już wprawdzie kto będzie sprzątał po administracji G.W.Busha, ale to nie rozwiewa obaw inwestorów. Pewne jest, że namacalne efekty zmiany odmienianej w kampanii wyborczej przez wszystkie przypadki poznamy najwcześniej za kilkanaście miesięcy. Tymczasem z danych zebranych przez MasterCard wynika, że o ponad 20 proc. spadły w październiku wydatki konsumentów na elektronikę, odzież oraz dobra luksusowe. Słabe wyniki kwartalne zaprezentował gigant z rynku stali ArcelorMittal.
WALUTY
Notowania na rynku euro/dolara układały się dziś w rytm publikacji makroekonomicznych. Rano wiadomości z Europy były raczej ponure, więc wspólna waluta traciła na wartości. Po południu okazało się, że w Stanach jest równie źle, jeśli nie gorzej i dolar zaczął tracić na wartości, a kurs euro wzrósł do 1,308 USD - był o trzy centy wyżej niż rano. U nas dolar spadł do 2,685 PLN, euro nieznacznie podrożało do 3,513 PLN, natomiast notowania franka zaczynają się stabilizować w okolicach 2,30 PLN (dziś na koniec dnia było to 2,32 PLN). Jutro swoją decyzję co do stóp procentowych poda Europejski Bank Centralny i Bank Anglii - handel może być nieco bardziej ożywiony.
SUROWCE
Według Międzynarodowej Agencji Energii największe długoterminowe zagrożenie dla rynku energii stanowi nie fizyczny brak pokładów ropy i gazu, ale ogromne koszty inwestycji konieczne do utrzymania produkcji na stabilnym poziomie. Agencja prognozuje, że dzienna podaż ropy wzrośnie do 2030 roku do 75,2 mln baryłek z 70,4 mln baryłek dziennie wydobywanych w 2007 r. W październiku OPEC dostarczał na światowe rynki o 850 tys. baryłek mniej niż we wrześniu, czyli rzeczywiste cięcia były prawie o połowę niższe od deklarowanych. W środę nigeryjski oddział Shell'a zakomunikował, że z powodu ograniczenia produkcji przez Nigerię nie wywiąże się ze swoich zobowiązań i do końca roku nie będzie eksportował ropy. Cena ropy spadła o 2 dolary do 66 USD, taniały także złoto i miedź.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel - giełdy zagraniczne, surowce, GPW;
Emil Szweda - wydarzenie dnia, waluty. Open Finance