Popyt na złoto najniższy od 11 lat, cena złota spada
Inflacja rośnie, a cena złota spada. Nie do tego byliśmy przyzwyczajeni. Przez trzy miesiące złoto potaniało o 5 proc. Kosztuje poniżej 1800 USD za uncję.
Darmowy program - rozlicz PIT 2020
Metale szlachetne miały bardzo dobry okres pomiędzy majem a sierpniem 2020 r.
- Ten dobry czas dla złota już minął, a głównym powodem jest wzrost rentowności długu w USA - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. - Rosnący koszt pieniądza jest wrogiem metali szlachetnych.
Można to wyjaśnić w taki sposób, że od zgromadzonych sztabek złota nie dostajemy żadnych dywidend, natomiast ponosimy koszty przechowywania. Gdy lokaty i obligacje przynosiły zerowe korzyści, złoto pozostawało alternatywą. Teraz jednak rosną rentowności obligacji. Rentowność amerykańskich 10-latek w sierpniu 2020 r. wynosiła zaledwie 0,55 proc., z końcem lutego br. wzrosła jednak do 1,55 proc.
- Niepewność jest jednak duża, te rentowności mogą mocno wzrosnąć, a ceny obligacji spaść, jeżeli inflacja przyspieszy w USA - wyjaśnia ekspert XTB.
Sytuacja innych metali jest jednak inna niż złota. To dlatego, że inwestowanie w nie stało się ostatnio znacznie bardziej popularne.
- Złoto w długim okresie może być dobrym zabezpieczeniem przed inflacją, ale zaskoczenia inflacyjne są dla tego metalu niebezpieczne, dlatego że inflacja wywołuje wzrost kosztu pieniądza - dodaje P. Kwiecień.
Scenariusz, że cena złota znów przebije 2000 USD nie dotyczy zwłaszcza prognoz krótkoterminowych. Krótkoterminowo nie należy spodziewać się, że złoto zdrożeje.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze