Premier nakaże PGNiG sprzedawać gaz taniej? Sasin ma plan
Business Insider Polska dotarł do dokumentu, z którego wynika, że PGNiG będzie sprzedawać "gaz po cenach nie wyższych niż średni koszt jego pozyskania, powiększony o średni ważony koszt kapitału". Rabaty dotyczyć mają m.in. zakładów produkującym nawozy i związki azotowe, producentów mięsa i mleka oraz piekarń, ale lista nie jest jeszcze zamknięta.
Rozwiązanie powstało w kierowanym przez Jacka Sasina resorcie aktywów państwowych. Jego wdrożenie spowodowałoby, że m.in. Grupa Azoty mogłaby pozyskiwać znacznie taniej gaz i wznowić produkcję, która została w ostatnich dniach mocno ograniczona. Dokument opisywany przez Business Insider, zakłada, że to prezes Rady Ministrów "poleca sprzedaż gazu ziemnego po cenach nie wyższych niż średni koszt jego pozyskania, powiększony o średni ważony koszt kapitału". Podstawą prawną decyzji premiera miałaby być m.in. ustawa o zarządzaniu kryzysowym.
Decyzja premiera miałaby natychmiastową wykonalność, a PGNiG nie miałby możliwości odwołania się od niej. Firma mogłaby jedynie złożyć w ciągu 14 dni wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Jeżeli Mateusz Morawiecki zaakceptuje ten pomysł, to niższe ceny gazu dla wybranych podmiotów mogłyby zacząć obowiązywać już w przyszłym tygodniu.
Eksperci zauważają jednak, że pomysł wicepremiera Sasina opiera się na założeniu, że za wysokie ceny gazu odpowiadają marże producentów. Tymczasem z wszystkich dotychczas opublikowanych informacji wynika, że odpowiedzialne są właśnie ceny europejskie.
W tym tygodniu kolejne spółki chemiczne ogłaszały, że wstrzymują lub ograniczają produkcję nawozów ze względu na wysokie ceny gazu na rynku. Przypomnijmy, że te przekroczyły ostatnio poziom 300 euro za MWh na europejskim rynku.
Decyzję o ograniczeniu od pracy instalacji do minimum, tj. do 43 proc. dla Jednostki Produkcyjnej Nawozy podjęły Zakłady Azotowe Kędzierzyn wchodzący w skład Grupy Azoty. Zakłady Azotowe w Puławach (także należące do Grupy Azoty) ograniczyły produkcję amoniaku do około 10 proc. mocy wytwórczych i wstrzymały część produkcji w segmentach tworzyw i agro. Zarząd spółki wskazał, że obecna sytuacja na rynku gazu ziemnego, determinująca rentowność prowadzonej produkcji, jest wyjątkowa, całkowicie niezależna od spółki i nie była możliwa do przewidzenia. Także spółka chemiczna ANWIL, należąca w 100 proc. do Orlenu, wstrzymała produkcję nawozów azotowych w związku z bezprecedensowym i rekordowym wzrostem cen gazu ziemnego w Europie. Przerwa w produkcji ma być tymczasowa, a ANWIL na bieżąco monitoruje sytuację na rynku surowców - podano w komunikacie.
Oprac. Krzysztof Maciejewski