Donald Tusk cieszy się ze spadku inflacji. "Trzeba było pogonić PiS"

Premier Donald Tusk wyraził w serwisie X radość ze spadku dynamiki wzrostu cen w Polsce. Według szybkiego szacunku GUS, inflacja w lipcu wyniosła 3,1 proc. w ujęciu rocznym wobec 4,1 proc. w czerwcu. "Trzeba było pogonić PiS, żeby uwolnić polskie rodziny od drożyzny" - stwierdził premier.

We wpisie w serwisie X Donald Tusk stwierdził, że wyhamowanie inflacji w Polsce to efekt przejęcia władzy przez Koalicję 15 października, która "pogoniła PiS" i dzięki temu dała Polakom odetchnąć od wysokich wzrostów cen.

"Trzeba było pogonić PiS". Donald Tusk wskazał, dlaczego inflacja spadła

"Inflacja ostro w dół! Trzeba było pogonić PiS, żeby uwolnić polskie rodziny od drożyzny, tak jak uwolniliśmy Polskę od organizowanego odgórnie przez Kaczyńskiego i Morawieckiego masowego napływu migrantów i wszechobecnej korupcji. Po to wygraliśmy wybory 15 X" - napisał premier w serwisie X.

W czwartek 31 lipca Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępny szacunek inflacji w lipcu. Zgodnie z tym odczytem, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2025 r. wzrosły w Polsce o 3,1 proc. w ujęciu rocznym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,3 proc. W czerwcu inflacja wyniosła 4,1 proc.

Reklama

Eksperci: Inflacja trwale powraca do dopuszczalnego przedziału odchyleń od celu NBP

Ekonomiści Banku Pekao oczekują, że inflacja na koniec roku zejdzie poniżej 3 proc. w ujęciu rocznym. Ekonomiści PKO BP w komentarzu wskazują zaś, że w lipcu został zapoczątkowany trwały powrót inflacji do dopuszczalnego przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5 proc. +/- 1 punkt procentowy (daje to zatem przedział 1,5 -3,5 proc., a więc inflacja już w lipcu w tym przedziale się znalazła).

Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach inflacja będzie stabilizowała się w okolicy 3 proc., czyli w ramach dopuszczalnego odchylenia od celu NBP" - tak mówił z kolei na konferencji prasowej w czwartek minister finansów i gospodarki Andrzej Domański.

Domański też skomentował wyhamowanie dynamiki inflacji.  "Inflacja w lipcu spadła do poziomu 3,1 proc. z 4,1 proc. w czerwcu. Wynagrodzenia wciąż rosną - ostatni odczyt +9 proc. za czerwiec. Siła nabywcza Polaków rośnie" - zauważył we wpisie na X. Dodajmy, że minister miał na myśli nominalny wzrost pensji w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu. Skorygowany o inflację, wzrost ten wyniósł realnie 4,7 proc. rok do roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Donald Tusk | Inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »