Rekordowa bessa w 2022 roku przyniosła wielkie straty
Zdaniem głównych strategów inwestycyjnych z Allianz Trade, tegoroczna bessa na rynkach spowodowała całkowite wyeliminowanie zysków z dywersyfikacji aktywów. Rynek w 2022 roku całkowicie pochłonęła bessa nie pozostawiając inwestorom żadnego miejsca do ukrycia. Realizowane i oczekiwane ruchy w polityce pieniężnej banków centralnych wpłynęły na wyniki większości inwestycji w akcje czy obligacje. Zdaniem analityków z Allianz Trade, nadchodzący rok powinien być znacznie lepszy dla inwestorów.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
W 2023 roku dochód stały powinien odzyskać pewną atrakcyjność z punktu widzenia ryzyka i może okazać się interesujący w obecnych niestabilnych warunkach. Jednak w ciągu najbliższych trzech do sześciu miesięcy wysoki poziom niepewności makroekonomicznej będzie nadal wystawiać inwestorów taktycznych na ryzyko związane z podwyższoną krótkoterminową zmiennością rynku i możliwymi stratami krótkoterminowymi.
Oczekiwania dotyczące polityki pieniężnej wpływają na kształtowanie się większości krzywej dochodowości państw. Historycznie nieśmiały, ale znaczący zwrot w polityce pieniężnej przewidywany w scenariuszach Allianz Trade na drugą połowę 2023 roku powinien wywrzeć presję spadkową na oba końce krzywej dochodowości państw, prowadząc do "cenowo pozytywnego" dostosowania rynku.
Komponent ryzyka (komponent bardziej związany z czynnikami fundamentalnymi oraz średnio- i długoterminowymi oczekiwaniami gospodarczymi) ma wpływ niemalże nieistotny. W drugiej połowie 2023 roku długoterminowa rentowność powinna zacząć spadać w kierunku zakładanych przez nas 3,5 proc. oraz 1,9 proc. dla 10-letnich obligacji UST i 10-letnich obligacji Bund.
Po 2023 roku stopy zwrotu powinny się ustabilizować, a czynniki fundamentalne (tzw. komponent ryzyka) powinny ponownie zacząć oddziaływać, a stopy zwrotu powoli wzrastać w kierunku 4-5 proc. dla 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych USD i 2-3 proc. dla 10-letnich obligacji Bund w perspektywie średnio- i długoterminowej.
Obecne poszerzenie spreadów kredytów dla przedsiębiorstw pozostało umiarkowanie stonowane i w pewnym stopniu niespójne z załamaniem na rynku akcji. Na przyszłość podtrzymujemy konstruktywne stanowisko co do kredytów dla przedsiębiorstw, z nastawieniem na ich jakość.
Sytuacja na rynku kredytów firmowych można przypisać głównie globalnemu wzrostowi rentowności instrumentów państwowych i, pośrednio, zmianom w polityce pieniężnej. Jednocześnie ogólny wzrost oprocentowania kredytów dla przedsiębiorstw i wynikający z niego wzrost kosztów finansowania doprowadził do spowolnienia na rynkach pierwotnych, a przedsiębiorstwa powstrzymują się od pozyskiwania środków pieniężnych.
W przyszłości sytuacja ta nie powinna jednak stanowić dużego zagrożenia dla przedsiębiorstw, ponieważ większość potrzeb finansowych pojawi się dopiero w latach 2024-2025. Szeroki rynek kredytowy będzie potrzebował około trzech do czterech lat, aby odczuć znaczący wzrost kosztów odsetkowych, co da mu sporo czasu na dostosowanie warunków finansowych. Jednocześnie przyzwoite dane fundamentalne oraz prawdopodobieństwo wystąpienia efektu "upadłych aniołów" w odniesieniu do przeszacowanych instrumentów mogą przyczynić się do dalszego pozytywnego kształtowania zakresu możliwych wyników. W ujęciu liczbowym w Allianz Trade spodziewa się dalszej kompresji w 2023 roku, przy czym spready dla inwestycyjnych papierów wartościowych w USA i strefie euro wylądują na poziomie zbliżonym do 130-140 punktów bazowych. W przypadku instrumentów o wysokiej stopie zwrotu, po pewnej presji aż do 1. kwartału 2023 roku Allianz Trade przewiduje, że w 2023 roku nastąpi kompresja wartości spreadu do 400-460 punktów bazowych.