Rekordowa nagroda dla sygnalisty. Ujawnił przekręty, dostał 279 mln dolarów

Amerykańska Komisja ds. Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) przyznała największą w historii nagrodę pieniężną w wysokości 279 mln dolarów za informacje pomocne w "egzekwowaniu prawa" - informuje Reuters.

Co ciekawe, nie ujawniono nie tylko danych sygnalisty, ale także szczegółów na temat sprawy, którą pomógł rozwikłać. Można się jedynie domyślać, że była ona wielkiej wagi. Kwota przyznana tej osobie jest bowiem dwukrotnie wyższa niż dotychczasowa rekordowa nagroda (114 mln dolarów) przyznana w 2020 roku. 

Gurbir Grewal, jeden z dyrektorów SEC stwierdził, że rekordowa nagroda jest doskonałą zachętą dla demaskatorów.

Gratyfikacje dla osób informujących Komisję o nadużyciach na rynkach finansowych wypłacane są ze specjalnego funduszu zasilanego pieniędzmi z kar za naruszenia przepisów. 

Reklama

Nagrody wypłacane przez SEC rosną z roku na rok

Warto zwrócić uwagę, że wysokość nagród wypłacanych przez SEC demaskatorom rosną z każdym rokiem. Dla przykładu, jeszcze w 2018 roku "rekordem" było 50 mln dolarów.

Amerykański regulator chroni tożsamość swoich informatorów i nie ujawnia żadnych szczegółów, które mogłyby pomóc w ujawnieniu ich personaliów. 

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SEC | USA | papiery wartościowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »