Relpol wzmacnia się na Ukrainie

Spółka jeszcze latem zacznie produkcję za naszą południowo-wschodnią granicą. Prezes Relpolu zapewnia, że ten rok powinien być równie dobry jak ubiegły.

Spółka jeszcze latem zacznie produkcję za naszą południowo-wschodnią granicą. Prezes Relpolu zapewnia, że ten rok powinien być równie dobry jak ubiegły.

W 2004 r. żarska firma zarobiła netto 6,06 mln zł, przy przychodach sięgających 93 mln zł. - Rok 2005 to w dalszym ciągu czas silnego złotego, co dla nas - eksporterów - nie jest czynnikiem sprzyjającym. Mimo to zakładamy, że osiągniemy co najmniej takie wyniki finansowe, jak w 2004 r. - ocenia Mariusz Wróbel, prezes Relpolu. Firma zapowiada, że w tym roku wzmocni ekspansję zagraniczną - zarówno handlową, jak i produkcyjną. Spółka obniży też koszty działania. Między innymi po to przeniosła produkcję na Litwę i ostatnio na Ukrainę.

Wczoraj producent przekaźników podjął decyzję o podniesieniu kapitału zakładowego w spółce zależnej Relpol Altera na Ukrainie - z 10 tys. do 196 tys. USD. Relpol będzie miał 51% udziałów. Środki z emisji pójdą na zakup nieruchomości oraz remont i uruchomienie tam zakładu produkcyjnego. - Na Ukrainie będziemy produkować gniazda wtykowe. Roczne oszczędności na robociźnie wyniosą nawet 1,8 mln zł - mówi prezes Wróbel.

Reklama

Relpol zajmuje się produkcją przekaźników elektromagnetycznych i gniazd wtykowych do przekaźników. Przekaźniki stosowane są w układach automatyki przemysłowej i energetycznej, w układach sygnalizacji i sterowania, a także w elektronice samochodowej i użytkowej.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | Ukraine | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »