Rewolucja w bankowości przyspiesza

Ponad milion złotych z sześciu pozyskanych z ubiegłorocznej emisji spółka Ailleron (dawny Wind Mobile) zainwestowała w rozwój sprzedaży zagranicznej, zwłaszcza swojego flagowego produktu LiveBank. Azja, Niemcy i rozwijające się rynki europejskie to główne cele wirtualnego banku.

Pobierz darmowy: PIT 2015

- Wszystkie funkcje, do których do tej pory potrzebne bankom były oddziały, jesteśmy w stanie dzisiaj przenieść w 24-godzinny 7-dniowy oddział wideobankowy. To oznacza, że za jakiś czas oddziały bankowe nie będą potrzebne, oczywiście poza funkcją doradczą czy bliskością dla osób starszych, które z technologiami nie dają sobie rady - mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Rafał Styczeń, prezes zarządu Ailleron.

Reklama

LiveBank to jedna z kilku usług dostarczanych przez spółkę Ailleron, integratora i dostawcę rozwiązań teleinformatycznych. Współpracuje on m.in. z Plusem i T-Mobile. W dziedzinie bankowości tylko na polskim rynku ma umowy z mBankiem, ING Bankiem Śląskim i BZ WBK.

- Do tej pory był to produkt wirtualnej bankowości, przez który można było klienta obsługiwać w kanale wideo z wymianą dokumentów, czyli sprzedawać mu skomplikowane produkty. Ten produkt bardzo dobrze wszedł w rynek. Natomiast banki mają jeszcze inne kłopoty polegające na tym, jak zweryfikować tożsamość klienta ­- zauważa Styczeń.

Ailleron kończy właśnie realizację pierwszego etapu wdrożenia usługi LiveBank (platforma pozwalająca na kontakt z klientem poprzez czat wideo) w azjatyckim Standard Chartered Bank w Singapurze i Malezji. Wartość umowy to ponad 424 tys. dol. Bank ten ma oddziały w 70 krajach świata.

- Do tej pory było tak, że jeżeli klient przychodził do nas, to aby podpisać z nim umowę, musieliśmy zweryfikować go poprzez dowód osobisty, czego dokonywał pracownik banku albo kurier, można było do tego wykorzystać istniejącą tożsamość w bankowości złotówkowym przelewem. Złotówkowe przelewy jednak odchodzą dzisiaj do lamusa, dlatego będzie musiało powstać coś innego - przekonuje prezes Ailleron

Spółka zapewnia, że na dziś ma już niemal 60 proc. zaplanowanych na 2016 rok przychodów w podpisanych zamówieniach. Zakłada wzrost eksportu, który już teraz stanowi 30 proc. sprzedaży. Poza Azją celuje w Niemcy i wschodzące rynki Europy.

- Mamy technologię, z którą w kanale wideo można, pokazując dowód, zweryfikować go, tzn. sprawdzić, czy jest poprawny hologram, zapamiętać dane biometryczne człowieka, takie jak głos, np. zdjęcie dowodu, pewne specyficzne cechy twarzy, które pozwalają nam później w tym kanale weryfikować jego autentyczność. Wprowadziliśmy również do naszych produktów podpis fizyczny i podpis elektroniczny - informuje Rafał Styczeń.

Źródło informacji

Newseria Inwestor
Dowiedz się więcej na temat: e-biznes | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »