Ropa naftowa będzie po 300 dolarów?

Legendarny finansista z branży ropy naftowej - T. Boone Pickens - twierdzi, że ceny tego surowca będą stale rosnąć i osiągną cenę 300 USD za baryłkę (teraz ok. 72 USD, rekord = 147,27 USD w lipcu 2008 r.).

Pickens powiedział amerykańskim mediom, że do 2019 r. światowy popyt na ropę wyniesie 90 mln baryłek dziennie (teraz wydobycie sztywno regulowane przez OPEC to 85 mln baryłek) i stąd brać się będzie wzrost ceny do rekordowej kwoty 300 dolarów. Jako alternatywę dla ropy wskazał wyraźnie gaz ziemny - tylko zmiana paliwa w wielkich ciężarówkach amerykańskich z oleju napędowego na gaz ziemny zmniejszy import ropy naftowej z OPEC do USA o połowę w okresie siedmiu lat (do 2,25 mln baryłek dziennie). - Będzie to bezpieczne ekologicznie i ekonomiczne - twierdzi T. Boone Pickens. Teraz Stany Zjednoczone importują 70 proc. potrzebnej dla gospodarki ropy a połowa surowca pochodzi z krajów nieprzyjaznych USA. T. Boone Pickens zaapelował też do władz o aktywizację prac w obszarze energii odnawialnej - 52 proc. energii pochodzi tam teraz z węgla kamiennego.

Sprawdź bieżące notowania surowców na naszych stronach

Thomas Boone Pickens, Jr.

Amerykański finansista i szef funduszu typu hedge BP Capital Management. W latach 80. XX wieku był bardzo aktywny na rynku fuzji i przejęć - w efekcie jego działalności wielu niezależnych producentów ropy naftowej wypadło z rynku. Według "Forbesa", jest 117. najbogatszym obywatelem USA i zajmuje 369. lokatę w świecie.

Krzysztof Mrówka

Czytaj również:

Raport specjalny - Jaka przyszłość czeka surowce?

Świat ucierpi przez drogą ropę!

Wyobraźmy sobie świat bez ropy

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Twierdzi | dolar | ropa naftowa | USA | finansista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »