Słaby rok na GPW. Święty Mikołaj ominął giełdę w Warszawie

Grudniowe wzrosty na giełdach papierów wartościowych są zjawiskiem częstym i zyskały miano ”rajdu świętego Mikołaja”. Ostatni miesiąc 2024 roku był bardzo udany między innymi na rynkach kapitałowych we Frankfurcie i Paryżu. Jednak w Warszawie prezentów od Mikołaja inwestorzy nie dostali. Cały rok na GPW był słaby i wypadł blado na tle giełd zachodnich.

  •  Dla polskiego indeksu WIG20 fatalne było w zasadzie całe drugie półrocze 2024 roku. Grudzień przyniósł pogłębienie spadków
  • Wieloletnie statystyki pokazują, że grudzień bywa wyjątkowo udany dla niemieckiego wskaźnika DAX. Świąteczna hossa jest natomiast rzadko spotykana na Wall Street
  • Na giełdzie w Warszawie w ostatnich latach niezbyt często zdarza się nie tylko "rajd świętego Mikołaja", ale także pozytywny "efekt stycznia". Początek roku bywa na GPW nieudany

To co wydarzyło się na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w ostatnim miesiącu 2024 roku na pewno nie było "rajdem świętego Mikołaja". Co prawda do 10 grudnia WIG20 mocno szedł w górę, ale od tego dnia do końca roku stracił na wartości 6 proc. Dokładnie na takim samym minusie główny indeks polskiej giełdy skończył cały rok. Dla GPW wręcz fatalne było drugie półrocze 2024 roku.

Reklama

Niektórzy analitycy i inwestorzy z nadzieją podchodzili do wskaźnika WIG20 osiągającego 10 grudnia pułap 2 300 punktów. Jednak 30 grudnia indeks osunął się poniżej 2 200 punktów. Optymiści punkt zaczepienia mogą znaleźć w analizie technicznej. Wynika z niej, że choć WIG20 nie obronił wsparcia na poziomie 2 200 punktów, to podtrzymuje długookresową konsolidację między wsparciem 2 100, a oporem 2400 punktów.

Grudnie lepsze i gorsze

Ze statystyk wynika, że wieloletnia średnia stopa zwrotu indeksu WIG20 dla grudnia, wówczas gdy ten miesiąc zakończył się pozytywnym wynikiem, wynosi 4,61 proc. Wyjątkowo udany był grudzień 2016 roku ze stopą na poziomie 8,04 proc. Zdarzały się jednak także lata nieudane - w ostatnim miesiącu 2013 roku ujemna stopa wyniosła 6,89 proc.

Miniony grudzień też był pod kreską, podobnie jak cały 2024 rok. Wśród warszawskich blue chipów wyróżniał się CD Projekt, który w skali roku podrożał o 72 proc. PKO BP zanotował zwyżkę o 25 proc., a Alior zyskał na wartości 23 proc. Jednak lista "spadkowiczów" wchodzących w skład WIG20 jest dużo dłuższa. Akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej potaniały o prawie połowę. Pepco spadło o ponad 35 proc., PGE o blisko 30 proc, a Orlen i Budimex o około 20 proc.

Mikołaj najbardziej niemiecki

"Rajd św. Mikołaja" to - zaobserwowany na przestrzeni dziesiątek lat - zwiększony wzrost notowań indeksów giełdowych w okolicy Bożego Narodzenia. Niektórzy analitycy przy okazji dostrzegają też płynne przejście w "efekt stycznia". Innymi słowy, najczęściej giełdowe wyczyny świętego Mikołaja są lokowane w okresie od pięciu ostatnich sesji przed końcem roku do dwóch pierwszych sesji stycznia.

Eksperci XTB przypominają, że "mikołajkowy" zwiększony optymizm rynkowy przypisuje się świątecznym nastrojom inwestorów, a także zmniejszonej aktywności funduszy ze względu na zamykanie roku, co

stwarza większe pole do popisu inwestorom indywidualnym. Wśród powodów występowania rajdu wymienia się także napływ gotówki z wypłacanych bonusów świątecznych, a także wykorzystywanie przez uczestników rynku limitów z programów inwestycyjnych. W Polsce może to być chęć wpłaty środków na konto IKE i IKZE przed zakończeniem roku.

XTB poddało analizie kilka głównych rynków giełdowych i doszło do wniosku, że ostatnie 24 lata pokazują relatywną siłę grudnia. Jednak w żadnym z tych miejsc grudzień nie był najmocniejszym miesiącem. Działa reguła, że im rynek jest bardziej płynny, tym wyjątkowość grudnia jest mniejsza.

Na giełdzie niemieckiej, ocenianej przez pryzmat indeksu DAX, faworyzowanie grudnia jest wyjątkowo widoczne. Giełda we Frankfurcie nie ma jednak zbyt wielu naśladowców. Na szerokim rynku europejskim - reprezentowanym przez wskaźnik STOXX Europe 600 - grudzień nie jest aż tak euforyczny, gdyż wśród miesięcy, których średnia stopa zwrotu jest dodatnia, zajmuje dopiero piąte miejsce. Wyjątkowo słabo wypada amerykański indeks S&P 500, który w grudniu średnio rośnie tylko o 0,74 proc., co zazwyczaj jest wynikiem poniżej przeciętnej całorocznej.

Test noworoczny

Pod tym względem warszawskie indeksy giełdowe mają statystki korzystniejsze od wskaźników amerykańskich. W dodatku, historycznie rzecz biorąc, początkowe sesje nowego roku na polskiej giełdzie często były okresem wzrostów nazywanym “efektem stycznia" i stanowiły przedłużenie grudniowego “rajdu św. Mikołaja". Jednak w ostatnich latach ta reguła wielokrotnie była łamana - początek stycznia rozczarowywał.

Dwanaście miesięcy temu Tomasz Hońdo, analityk firmy Quercus TFI, zwrócił uwagę na fakt, pierwsze dwie sesje w styczniu 2024 roku zakończyły się spadkiem wskaźnika WIG o 1,8 proc., co stanowiło najsłabsze otwarcie roku od siedmiu lat. Dodawał wówczas, że spośród siedmiu ostatnich razy, gdy szeroki indeks cofnął się w trakcie dwóch pierwszych sesji styczniowych, w pięciu przypadkach WIG zamykał cały rok na minusie. Dziś już wiemy, że w 2024 roku aż tak źle nie było. WIG po słabiej inauguracji, zakończył rok nie niedużym plusie. Niestety, WIG20 nieciekawie zaczął i jeszcze nie ciekawiej skończył ostatnie dwanaście miesięcy. Warto więc uważnie przyglądać się notowaniom z 2 i 3 stycznia 2025 roku.

Wyzwania dla GPW

Dla wielu ekonomistów świąteczne "rajdy i efekty" są absolutnym marginesem analiz giełdowych. Sukcesów i porażek GPW doszukują się w bardziej rzeczywistych zdarzeniach. Eksperci podkreślają na przykład, że dla wielu światowych inwestorów Polska od prawie trzech lat jest krajem "przyfrontowym". W listopadzie 2024 roku notowaniom w Warszawie zaszkodziły geopolityczne lęki inwestorów. Żywo komentowano zmianę rosyjskiej doktryny nuklearnej. Putin przyznał sobie prawo użycia broni atomowej w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia suwerenności i integralności terytorialnej Rosji i Białorusi. Odpowiedział w ten sposób na zezwolenie Ukrainie przez prezydenta USA Joe Bidena na stosowanie rakiet dalekiego zasięgu.

Dla rynków wielką niewiadomą jest też prezydentura Donalda Trumpa i przyszłe posunięcia Białego Domu wobec wojny w Ukrainie i wobec Unii Europejskiej. W tym drugim przypadku spodziewane jest zaostrzenie relacji handlowych. Donald Trump zapewne zrealizuje plan wyraźnego podniesienia ceł na towary sprowadzane ze Starego Kontynentu, na co Bruksela odpowie taryfami odwetowymi.

Nie bez znaczenia dla warszawskich trendów giełdowych pozostają wysokie stopy procentowe w Polsce, które wstrzymują popyt i utrudniają inwestycje. Na szybkie złagodzenie polityki pieniężnej przez NBP nie możemy liczyć, gdyż inflację ciągle mamy wyraźnie wyższą niż USA i strefa euro.

Inwestorzy obawiają się też zaplanowanych na początek 2025 roku wyborów parlamentarnych w Niemczech. Mogą one wywołać panikę podobną do tej, gdy we Francji duże poparcie zyskało prawicowe Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen. U naszych zachodnich sąsiadów zyskuje na znaczeniu radykalna partia Alternative für Deutschland (AfD). Tymczasem dla Polski Niemcy są najważniejszym partnerem gospodarczym.

Jacek Brzeski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: polska giełda | GPW | rajd Świętego Mikołaja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »