Spadki na Wall Street

Czwartek przyniósł na Wall Street drugi dzień z rzędu wahania notowań i znaczne spadki na koniec dnia. Inwestorzy martwią się o kondycję sektora finansowego; liderem zniżek był znowu sektor bankowy mimo lepszych od oczekiwań wyników kwartalnych Goldman Sachsa.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 2, 02 proc. do 10.388,90 pkt.

Nasdaq Comp. zniżkował o 1, 12 proc. do 2.265,70 pkt.

Indeks S&P 500 spadł o 1, 89 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.116,48 pkt.

Początkowo w czwartek, indeksy utrzymywały się nawet na niewielkich plusach. Potem jednak nastroje zdecydowanie się pogorszyły, a inwestorzy zaczęli z niepokojem czekać na wystąpienie prezydenta Baracka Obamy, który miał przedstawić szczegóły swojego planu zaostrzenia regulacji wobec amerykańskich banków. Może to bowiem w przyszłości oznaczać pogorszenie ich wyników.

Reklama

Po wystąpieniu prezydenta Obamy spadki na giełdach jeszcze bardziej przybrały na sile. Przedstawił on propozycje restrykcji, które mają być nałożone na wielkie banki. Mają one nie dopuścić do dalszej konsolidacji sektora finansowego i zapobiec podejmowaniu przez banki ryzykownych operacji, grożących ponownym kryzysem.

Według planu ogłoszonego przez prezydenta, wielkie banki komercyjne obsługujące klientów nie mogłyby inwestować w fundusze hedgingowe i miałyby ograniczone możliwości dokonywania transakcji swoimi aktywami. Druga propozycja zmierza do ograniczenia nadmiernego rozrostu poszczególnych banków przez rewizję zasady, że ubezpieczone depozyty jednego banku nie mogą przekraczać 10 procent sumy wszystkich depozytów bankowych w USA. Według rządowego planu, limit ten dotyczyłby teraz nie tylko depozytów, lecz wszystkich aktywów danego banku.

Zmierzają one - jak powiedział prezydent - do ukrócenia ryzykownych praktyk banków, które wpędziły sektor finansowy w głęboki kryzys i zmusiły rząd do ratowania instytucji finansowych kosztem 700 miliardów dolarów z budżetu państwa.

Po wystąpieniu Obamy po kilka procent straciły akcje takich banków jak Bank of America, Citigroup, Morgan Stanley i JP Morgan.

W dół poszły też notowania Goldman Sachs mimo wyższego od oczekiwań analityków zysku netto w czwartym kwartale 2009 roku.

Goldman Sachs, który jako ostatni z wielkich banków przedstawił wyniki za IV kwartał, zanotował zysk netto na akcję w wysokości 8, 2 dolarów. Tymczasem analitycy spodziewali się zysku netto na akcję w wysokości 5, 18 dolarów. Dochody banku w czwartym kwartale 2009 wyniosły 9, 61 mld USD. Analitycy spodziewali się przychodów na poziomie 9, 65 mld USD.

Lepsze od oczekiwań były też wyniki kwartalne firmy Xerox. Spółka podała, że jej zysk na akcję, po wyłączeniu niektórych kosztów, wyniósł w IV kw. 2009 r. 25 centów.

Lepsze od konsensusu wyniki pociągnęły w górę notowania sieci kawiarni Starbucks. Spółka zapowiedziała, że jest gotowa na ekspansję na rynki europejskie.

Umacniający się kurs dolara spowodował spadek cen surowców. Z tego powodu kilka procent stracił na wartości m.in. największy na świecie producent aluminium, firma Alcoa. Mocno taniała też w ślad za giełdami ropa naftowa, której cena zbliżyła się w okolice 75 USD za baryłkę.

W czwartek inwestorzy poznali też kilka najnowszych danych makroekonomicznych.

Indeks Philadelphia Fed w styczniu spadł do 15,2 pkt z 22,5 pkt. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 18,0 pkt.

Conference Board podał, że amerykański indeks wyprzedzający koniunktury wzrósł w grudniu o 1,1 proc., po wzroście w listopadzie o 0,9 proc. Analitycy spodziewali się w grudniu wzrostu tego wskaźnika o 0,7 proc. Indeks pokazuje, jak będzie sobie radzić amerykańska gospodarka w ciągu następnych 3-6 miesięcy.

Departament Pracy poinformował z kolei, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wzrosła w USA o 36 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 482 tys. Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku spadła zaś o 18 tys. i wyniosła 4,599 mln w tygodniu, który skończył się 9 stycznia.

Po sesji swoje wyniki za czwarty kwartał opublikują jeszcze m.in. American Express, Google, AMD, Capital One oraz General Electric (rynek oczekuje ośmej z rzędu kwartalnej straty netto tego koncernu) Kimberly-Klark, SunTrust, McDonald's i Schlumberger (w piątek).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | Downing | wall | procent | czwartek | inwestorzy | analitycy | sektor finansowy | sektor bankowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »