Spór Taurona z Rafako o blok 910 MW w Jaworznie
Rafako (RFK, GPW) podało, że "nie zaistniały żadne podstawy prawne, ani faktyczne dla wdrożenia przez Tauron (TPE, GPW) wykonawstwa zastępczego na bloku 910 MW w Jaworznie, Rafako nie zaprzestało wykonywania prac naprawczych i wykonuje swoje zobowiązania kontraktowe".
"W związku z podaniem do wiadomości publicznej przez Tauron Polska Energia informacji o rzekomym zaprzestaniu przez Rafako prac naprawczych bloku w Jaworznie i wdrożeniu przez TPE wykonawstwa zastępczego, informujemy, że taka sytuacja nie ma miejsca, a twierdzenia TPE są nie tylko niezgodne ze stanem faktycznym, ale także pozbawione podstaw prawnych. Pracownicy Rafako są cały czas obecni na bloku, a Rafako nie zaprzestało wykonywania prac naprawczych" - napisał zarząd Rafako w oświadczeniu.
"Naprawa leja prowadzona jest zgodnie z ustaleniami z Urzędem Dozoru Technicznego, a Rafako wykonuje swoje zobowiązania kontraktowe" - dodano.
Tauron informował w czwartek wieczorem PAP Biznes, że po zaprzestaniu realizacji prac naprawczych przez Rafako na bloku 910 MW, zlecił wykonawstwo zastępcze, by możliwe było dotrzymanie terminu ponownego uruchomienia bloku. Spółka podawała, że priorytetem grupy jest jak najszybsze przywrócenie jednostki do pracy, a do tej pory zrealizowanych zostało już ok. 80 proc. prac koniecznych, by blok uruchomić. Grupa Tauron zapewniła też w oświadczeniu, że posiada niezbędną wiedzę, kompetencje, doświadczenie, aby samodzielnie dokończyć wszystkie prace, a następnie prowadzić jednostkę.
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW w Jaworznie uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu 2021 roku został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono w końcu kwietnia 2022 roku. Blok znajduje się w okresie przejściowym - fazie strojeń, testów i optymalizacji, który miał trwać do końca października.
Teraz blok nie pracuje, jednostka została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza. Postój miał potrwać - według wcześniejszych zapowiedzi Tauronu - do 29 sierpnia. W tym czasie wykonawca, Rafako, miał prowadzić prace mające na celu usunięcie wad powstałych w leju kotła.
"Zgodnie z zaleceniami Urzędu Dozoru Technicznego, Rafako przeprowadza proces naprawy leja kotła bloku 910 MW, który został uszkodzony na skutek podawania niekontraktowego paliwa. Nasi pracownicy są cały czas obecni na bloku i Rafako nie zaprzestało wykonywania prac naprawczych, pomimo że całkowitą odpowiedzialność za uszkodzenia ponosi zamawiający. Na wezwanie o potwierdzenie wykonywania tych prac, skierowane przez TPE do Rafako w dniu 24 sierpnia 2022 r., Rafako odpowiedziało niezwłocznie, pismem z dnia 25 sierpnia 2022 r, godz. 00.01, wyjaśniając technologię naprawy, jaką stosuje, w uzgodnieniu z UDT i potwierdzając usuwanie uszkodzeń leja kotła" - podało Rafako.
Zarząd Rafako wskazał, że zarówno kontrakt, jak i kodeks cywilny dają zamawiającemu podstawę do powierzenia osobie trzeciej wykonania zobowiązań wykonawcy tylko wówczas, kiedy pomimo wezwania zamawiającego, wykonawca tego nie realizuje.
"Należy podkreślić, że obecnie wykonywane prace naprawcze leja kotła stały się konieczne w związku z podaniem węgla, niespełniającego warunków kontraktowych, czyli z przyczyn leżących po stronie zamawiającego. Odpowiedzialność z tego tytułu ponosi TPE, łącznie z obowiązkiem pokrycia przez TPE kosztów tej naprawy. Co więcej, strony uzgodniły, że przeprowadzenie tej naprawy nie stanowi usunięcia wady, ani usterki w rozumieniu kontraktu, dlatego, zgodnie z oczekiwaniem TPE, Rafako uzgodniło z UDT sposób naprawy, złożyło ofertę na przeprowadzenie tych prac i je przeprowadza" - podała spółka.
"Trzeba wskazać także na faktyczną sytuację: blok jest eksploatowany przez E003B7 - spółkę celową Rafako na zlecenie Nowe Jaworzno Grupa Tauron, więc trudno sobie wyobrazić, aby jakakolwiek osoba trzecia mogła go naprawiać, nie posiadając wiedzy i technologii, ale także dostępu do bloku. Potwierdza to fakt, że w rzeczywistości nic takiego nie ma miejsca" - dodało Rafako.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
Zarząd Rafako wskazał, że próby podejmowania przez Nowe Jaworzno Grupa Tauron nieuprawnionych działań, związanych z usuwaniem uszkodzeń leja kotła bez nadzoru ze strony Rafako, mogą spowodować dalsze uszkodzenia nie tylko kotła, ale także innych elementów bloku.
"Nieuprawnione działania prowadzone bez nadzoru Rafako mogą też narażać na niebezpieczeństwo życie i zdrowie ludzkie. W takiej sytuacji Rafako nie będzie także ponosić odpowiedzialności gwarancyjnej wobec zamawiającego za pracę bloku, odpowiadającą przyjętym w kontrakcie parametrom" - napisano w oświadczeniu Rafako.