Srebro - atak spekulantów zakończył się katastrofą
Srebro ma za sobą bardzo udany rok. Podrożało o ponad 53 proc. Po spekulacyjnym ataku jego cena znów jest atrakcyjna, podobnie jak innych metali szlachetnych.
W ciągu zaledwie jednego tygodnia srebro podrożało aż o 4 dol, za uncję. Na przełomie stycznia i lutego cena tego metalu przekroczyła nawet poziom 30 dol. za uncję. Później cena spadła do 27 dol.
- Srebro zagościło na portalu Reddit i te same osoby, które interesowały się akcjami GameStop uznały, że to właśnie srebro powinno być kolejnym przedmiotem ich ataku - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. - To była ponownie próba zaatakowania funduszy, które grały na spadek cen srebra.
Ten atak indywidualnych inwestorów nie spowodował takiego zamieszania, jakie dotyczyło akcji GameStop, gdy udało się im wywindować ich kurs z 20 dol. do ponad 500 dol., co jednak zakończyło się niepowodzeniem, gdy w ciągu zaledwie jednego dnia akcje potaniały o 60 proc.
- Pomysł ataku na srebro był nieudany, ponieważ jak się okazało z wymiany informacji na Reddit inwestorzy nie rozumieli czym są ETF-y, które kupowali - wyjaśnia ekspert XTB.
- Nie wiedzieli jakie są skutki tego, że jednostkowe ETF-y są zabezpieczone tym metalem szlachetnym, który jest składowany w skarbcach. To, że chcieli masowo kupować właśnie ETF-y nie prowadziło więc do sytuacji, że srebra w skarbcach będzie musiało pojawiać się coraz więcej.
Jeżeli doświadczeni inwestorzy chcieliby przeprowadzić atak spekulacyjny, aby wywindować ceny, to najprostszą drogą jest rynek kontraktów.
Po doświadczeniach z akcjami GameStop "strażnicy" kapitału byli już czujni i podnieśli wymagania kapitałowe, aby zabezpieczyć rozliczanie kontraktów, żeby nie okazało się, że ktoś jest niewypłacalny. W ten sposób zablokowano nadmierną spekulację.
Po krótkotrwałym niepokoju srebro wróciło więc do cen, które są atrakcyjne (podobnie jak ceny innych metali szlachetnych), choć jego cena przez trzy miesiące wzrosła o 11 proc.