Szczepionka podbija nastroje na giełdach

Rynki giełdowe dyskontują pozytywne rezultaty testów potencjalnej szczepionki na koronawirusa. W efekcie Dow Jones Industrial zanotował czwartą z rzędu wzrostową sesję.

Indeks S&P 500 zyskał 0,91 proc., kończąc sesją na poziomie 3.226,56 pkt., Dow Jones Industrial zwyżkował o 0,85 proc. do 26.870,10 pkt., a Nasdaq Composite poszedł w górę o 0,59 proc. do 10.550,49 pkt.

W trakcie trwającej czwartą sesję wzrostowej serii, Dow Jones zyskał 4,5 proc. Indeks w dalszym ciągu znajduje się niemal 6 proc. poniżej poziomu, na którym zamknął zeszły rok.

We środę źródłem optymizmu inwestorów były przede wszystkim informacje dotyczące potencjalnej szczepionki, nad którą pracuje firma Moderna. Informacje o tym, że u wszystkich 45 pacjentów, którym podano preparat, zaobserwowano silną reakcję immunologiczną najpierw podał New England Journal of Medicine, później potwierdził je Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych USA.

Reklama

U pacjentów, którzy otrzymali najwyższą dawkę szczepionki ilość przeciwciał, mających decydujące znaczenie dla wytworzenia odporności na koronawirusa, była 4-krotnie wyższa niż u osób, które chorowały na Covid-19. Akcje Moderny podrożały we środę 6,9 proc., a spółka była wyceniana na 31,1 mld dolarów.

Mocno w górę poszły akcje spółek, której znajdują się grupie najmocniej poszkodowanych przez Covid-19 - papiery American Airlines zyskały 16,2 proc., Delta Airlines podrożały 9,5 proc., Royay Carribbean poszły w górę 21,2 proc., a Gap 12,7 proc.

"Szczepionka to jedyny sposób, aby zapobiec kolejnej recesji w związku z koronawirusem. Dlatego rynki są tak wrażliwe na informacje płynące z badań nad szczepionkami" - powiedziała Fiona Cinotta, analityczka rynkowa w City Index.

- Szczepionka lub terapia na Covid-19 to kluczowa sprawa dla rynków. Branża medyczna ma wiele szans na +strzelenie branki+, a wystarczy zdobyć tylko jedną - powiedział założyciel i główny analityk Fundstrat Global Advisors Tom Lee. Według Lee, opanowanie skutecznej terapii lub szczepionki pozwoli odsunąć od rynków widmo ponownego zamknięcia gospodarki z powodu koronawirusa, co zwiększyłoby ekonomiczne koszty pandemii.

Nie bez znaczenia dla nastrojów inwestorów były też lepsze od oczekiwań wyniki banku Goldman Sachs za II kwartał. Zysk na akcję w tym okresie wyniósł 6,26 USD, wobec oczekiwanych przez analityków 3,95 USD. Kurs akcji zwyżkował na zamknięciu 1,4 proc., ale w trakcie sesji był na plusie nawet 5 proc.

Wzrost o 0,7 proc., do 390,9 dol. zanotowały akcje Apple. To najwyższe zamknięcie w historii. Komisja Europejska przegrała ze spółką w Sądzie UE w Luksemburgu. Chciała zmusić producenta iPhone'ów do zapłaty 13 mld euro z tytułu zaległych podatków w Irlandii, jednak Apple zaskarżył tę decyzję i wygrał.

Dolar osłabił się o 0,2 proc. wobec koszyka walut do 96,08 pkt.

Na rynku ropy kontrakty na WTI na sierpień są wyceniane po 41,20 USD za baryłkę, po wzroście o 2,3 proc., a wrześniowe futures na Brent poszły w górę o 2,1 proc. do 42,90 USD/b.

RELACJE USA-CHINY

Prezydent USA Donald Trump podpisał we wtorek ustawę mającą na celu ukaranie Pekinu za "opresyjne działania" wobec Hongkongu i odebranie temu regionowi specjalnych przywilejów handlowych w relacjach z Waszyngtonem.

Dekret Trumpa przewiduje zamrożenie w USA aktywów osób uznanych za odpowiedzialne lub współodpowiedzialne za "działania lub decyzje podkopujące procesy lub instytucje demokratyczne w Hongkongu".

Dekret nakazuje również urzędnikom wycofywanie pozwoleń na eksport do Hongkongu niektórych produktów objętych zakazem sprzedaży do Chin kontynentalnych, a także odejście od specjalnego traktowania osób posługujących się hongkońskimi paszportami.

Ustawa przewiduje też kary dla banków współpracujących z przedstawicielami władz ChRL, ponoszącymi odpowiedzialność za narzucenie Hongkongowi prawa o bezpieczeństwie państwowym. Banki mają rok na zaprzestanie współpracy z przedstawicielami władz z tym, że w ustawie nie wymieniono, o których urzędników chodzi.

Chińskie MSZ zapowiedziało sankcje odwetowe i wyraziło stanowczy sprzeciw wobec amerykańskiej ustawy, którą oceniło jako "poważną ingerencję w sprawy Hongkongu i wewnętrzne sprawy Chin". Wezwało Waszyngton, by "naprawił swoje błędy" i wycofał ustawę.

Chińskie MSZ nie wymieniło podmiotów, które mają zostać objęte sankcjami, ani nie podało szczegółów dotyczących samych sankcji.

"Środki wprowadzone przez Biały Dom oraz działania podejmowane przez Pekin, stawiają Hongkong na pierwszej linii frontu rosnących napięć między USA i Chinami" - powiedział Antony Dapiran, prawnik z Hongkongu i autor publikacji nt. protestów w Hongkongu.

BANKI CENTRALNE I DANE GOSPODARCZE

Produkcja przemysłowa w USA w VI wzrosła o 5,4 proc. mdm - podała Rezerwa Federalna USA. Oczekiwano +4,3 proc. mdm, wobec: +1,4 proc. w V. Przetwórstwo przemysłowe wzrosło o 7,2 proc. Prognozowano +5,7 proc., wobec +3,8 proc. miesiąc wcześniej.

Wykorzystanie mocy produkcyjnych amerykańskich firm wyniosło w czerwcu 65,1 proc. vs konsensus 67,8 proc. i wobec 65,1 proc. miesiąc wcześniej, po korekcie z 64,8 proc.

Bank Japonii na wtorkowym posiedzeniu pozostawił główną stopę procentową na poziomie: -0,1 proc. Wprowadził ją w styczniu 2016 roku.

Bank pozostawił też bez zmian inny benchmark - target rentowności 10-letnich JGB - na poziomie ok. 0,0 proc. Na niezmiennym poziomie pozostawiono również wielkość programu skupu aktywów.

Ekonomiści BoJ prognozują, że gospodarka Japonii skurczy się w roku finansowym 2020 o 4,7 proc., natomiast bazowy CPI w 2020 r. ma wynieść -0,5 proc.

Prezes Banku Haruhiko Kuroda powiedział po posiedzeniu, że produkcja przemysłowa i konsumpcja już osiągnęły swoje najniższe poziomy.

"Spadek był głęboki, dlatego nie jestem optymistą co do tego czy tempo odbicia będzie przez cały czas wysokie, tak jak teraz. Uważam, że odrodzenie gospodarki będzie następowało w sposób stopniowy" - powiedział Kuroda.

W czwartek o 13.45 decyzję ws. polityki monetarnej opublikuje Europejski Bank Centralny. Analitycy spodziewają się, że EBC pozostawi stopy procentowe bez zmian.

Ceny konsumpcyjne w Wielkiej Brytanii w czerwcu w ujęciu rdr wzrosły o 0,6 proc. Oczekiwano +0,4 proc., po zwyżce poprzednio o 0,6 proc.

Dziś Chiny podadzą wstępne wyniki PKB za II kw. Ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberga szacują, że wzrost PKB wyniesie 2,4 proc. wobec historycznego spadku o 6,8 proc. w I kw.

"Od połowy marca chińska gospodarka odnotowała imponujące odbicie, wzmocnione przez zwiększony popyt, nadrabianie zaległości w produkcji, wzrost eksportu produktów medycznych i stymulację fiskalną w Chinach oraz zagranicą, które zwiększyły popyt na towary wytwarzane w Państwie Środka" - powiedział Wang Tao, główny ekonomista ds. Chin w UBS Group AG.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »