Tajemniczy partner z Dalekiego Wschodu
Po fiasku rozmów z dwoma europejskimi koncernami AGD, Amica zdecydowała się na poszukiwanie partnera strategicznego na Dalekim Wschodzie, z którym podpisała już umowę na eksport swoich wyrobów.
To ewentualnie do niego trafi około 2 mln z posiadanych
przez spółkę z Wronek 3 mln walorów. Natomiast milion akcji
ma zostać w przyszłym roku zaoferowanych inwestorom giełdowym.
- W tym roku kończy się okres karencji dla odsprzedania przez Amikę własnych akcji. Około 1 mln walorów chcemy zaoferować na rynku, co pozwoli ma uwolnienie środków na inwestycje w kanały dystrybucji i spłatę kredytów, a także zwiększy płynność naszych papierów na GPW. 2 mln akcji pozostawiamy dla inwestora strategicznego. W połowie przyszłego roku będziemy na temat szczegółów rozmawiać z koncernem z Dalekiego Wschodu, z którym właśnie rozpoczęliśmy współpracę - powiedział na wczorajszej konferencji Jacek Rutkowski, kontrolujący pośrednio Amikę i szef rady nadzorczej wronkowskiej firmy.
Rozmowy z partnerem, rozpoczęte kilka miesięcy temu, mają odwrotną kolejność niż te, które bez powodzenia prowadziła Amica z dwoma europejskimi producentami sprzętu AGD. Zaczęto bowiem od umów handlowych, a do ewentualnego nabycia akcji dojdzie dopiero po lepszym poznaniu się partnerów. Nie wykluczył on nawet powiązań krzyżowych z inwestorem.
W tym tygodniu Amica zawarła umowę eksportową z tym partnerem, na mocy której dostarczy w latach 2002-03 na rynki europejskie z logo dalekowschodniej firmy lodówki o wartości 40 mln DM. Według prezesa J. Rutkowskiego, w lutym lub marcu kontrakt powinien zostać rozszerzony o pralki i kuchnie. Przedstawiciele Amiki nie chcieli zdradzić nazwy potencjalnego inwestora strategicznego, jednak w kuluarach analitycy branży AGD wymieniali najczęściej koreańskie firmy, w tym zwłaszcza LG.
Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób 1 mln walorów trafi na rynek publiczny. - Prowadzimy obecnie rozmowy w sprawie wyboru brokera, z którym ustalimy techniczną stronę tej operacji - powiedział prezes J. Rutkowski. Jego zdaniem, za wcześnie mówić o ewentualnej cenie odsprzedaży tych walorów, bowiem będzie się to ściśle wiązało z rozwojem rozmów z partnerem strategicznym.
Wojciech Kaszyński, prezes zarządu Amiki, ocenił, że w tym roku zysk netto spółki nie powinien być gorszy niż w 2000 r., kiedy wyniósł 6,6 mln zł. Receptą na obniżenie popytu na krajowym rynku ma być eksport, który w 2004 r. ma być dwa razy większy niż w tym roku. W Polsce celem Amiki jest utrzymanie ponad 40-proc. udziału w rynku kuchni i wzrost udziału w rynku pralek i lodówek do 25% (z obecnych odpowiednio 12% i 18%). Według najnowszych badań, po trzech kwartałach br. spółka z Wronek jest liderem na rynku dużego sprzętu AGD, zajmując ponad 20% rynku. Pytany o finansowe saldo działalności klubu piłkarskiego Amica Wronki, prezes Kaszyński odpowiedział, że reklama poprzez piłkę nożną jest bardzo nośna i przynosi bardzo wymierne efekty.