Termin już blisko, a polskiego tłumaczenia brak
Mimo, że polskie spółki publiczne mają obowiązek stosować od 1 stycznia 2005 r. Międzynarodowe Standardy Rachunkowości (MSR), ciągle jeszcze nie ma ich polskiej wersji. Komisja Europejska ma obowiązek opublikować je we wszystkich językach Unii, jednak do tej pory tego nie zrobiła. Co więcej, nie przyjęła jeszcze założeń wypracowanego wspólnie z Radą Międzynarodowych Standardów tzw. Programu Stabilnej Platformy czy ostatecznej wersji standardów i ich interpretacji.
Standardów nie ma, a należy liczyć się z tym, że KE może w każdej chwili zmienić swoje stanowisko, wyrażone w rozporządzeniach 1725/2003 i 707/2004. Nastąpić to niestety może w czasie, kiedy już będzie dostępna nowa polskojęzyczna wersja MSR 2004.
Ponadto, jeśli komisja już opublikuje standardy, to bez interpretacji, które dla ich zrozumienia mają ogromne znaczenie. Jak się okazuje, ci, którzy czekają na nowe standardy, mogą przespać sprawę. Sprawozdania finansowe trzeba będzie sporządzić, wykazując w nich dane, takie jak gdyby te standardy były stosowane od zawsze. Oznacza to konieczność wykazywania wielu danych porównawczych.
Konsekwencją wprowadzenia MSR jest nie tylko obowiązek zmian w dokumentacji przyjętych przez jednostki zasad rachunkowości, ale także rewolucja w systemach informatycznych. Jak informują specjaliści, dostosowania będą najczęściej wprowadzane przy wycenie środków trwałych i wartości niematerialnych, obsłudze kontraktów długoterminowych, leasingu lub w przypadku konieczności wyróżniania segmentów działalności.
Wiesława Moczydłowska
dr Radosław Ignatowski, Katedra Rachunkowości UŁ, członek Komitetu Standardów Rachunkowości
Najlepsze nawet tłumaczenie nie oddaje właściwego ducha, klimatu standardów, które tworzone są głównie na podstawie anglosaskiej szkoły rachunkowości. Czy można zrozumieć i znać Szekspira opierając się na przekładach Słomczyńskiego lub innych nie mniej znakomitych interpretatorów? Problem ze standardami jest ogromny. Ich przekład nie może być swobodny, interpretacyjny - musi odpowiadać treści. Tej jednak - w anglosaskim znaczeniu - nie da się przełożyć na znaczenie słowiańskie. Kiedy tłumaczyliśmy dyrektywy Unii z niemieckiego na polski i z angielskiego na polski, okazało się, że powstały dwa różne zbiory prawa. Tłumaczenie standardów nie może zawierać przypisów od tłumacza, ekspertów i polskiego wydawcy.
Mirosław Szmigielski, dyrektor w dziale Audytu i Usług Doradczych, szef działu technicznego PricewaterhouseCoopers w Polsce
Mimo że do magicznej daty 1 stycznia 2005 r. zostało już tylko niecałe trzy tygodnie, Unia Europejska nie opublikowała jeszcze treści pełnego zestawu obowiązujących przepisów. Aby one obowiązywały, muszą się ukazać w Dzienniku Urzędowym UE. Tak też powinno stać się z wersją polskojęzyczną, której ciągle jeszcze nie ma. Nie są to na pewno okoliczności sprzyjające poprawnemu przygotowaniu się spółek do konwersji na MSSF. Decydenci z Unii Europejskiej nie wyrazili zgody na zaaprobowanie przewidzianej w MSR 39 możliwości wyceny wszystkich aktywów finansowych i zobowiązań finansowych w wartości godziwej. Nie zaaprobowano też niektórych przepisów przewidzianych przez MSR 39, a dotyczących rachunkowości zabezpieczeń.
Piotr Stalega, MacroSoft S.A.
Podobnie jak w przypadku innych zmian w prawie, wprowadzenie MSR spowoduje wiele zmian w systemach informatycznych. Niewątpliwie zamieszanie wokół standardów powiększa brak wytycznych. Szczegółowość kilkudziesięciu międzynarodowych standardów początkowo może przyprawić księgowych o zawrót głowy. Lekarstwem na to może być zakup w pełni dostosowanego nowego systemu lub określenie na szczeblu zarząd-księgowość różnic pomiędzy dotychczas prowadzoną polityką finansową a standardami i wprowadzenie w oprogramowaniu niezbędnych zmian. Jako firma dostarczająca oprogramowanie przewidujemy, iż wielkość dostosowań zależeć będzie właśnie od zgodności dotychczasowej polityki finansowej firm ze standardami MSSF oraz od możliwości samodzielnej parametryzacji systemów informatycznych. Można przewidzieć, iż najmniejszy dyskomfort z powodu zmian odczują przedsiębiorcy posiadający rozwinięte systemy, a najwięcej zmian czeka użytkowników systemów z tzw. pudełka.