Torfarm zapowiada akwizycje

Na piątkowym zamknięciu akcje toruńskiego dystrybutora farmaceutyków po wzroście o 8,5% kosztowały 54,9 zł. To nie pierwszy dzień zwyżki. Po nie najlepszym początku tygodnia (w poniedziałek kurs spadł o 0,4%, do 44,5 zł) papiery Torfarmu zaczęły rosnąć przy sporych obrotach. W sumie, przez cztery dni ubiegłego tygodnia, właściciela zmieniło ponad 124 tys. akcji, co stanowi 4,6% kapitału spółki i ok. 18% akcji znajdujących się w wolnym obrocie.

Grupa BACA kupuje

- Myślę, że ten wzrost kursu to działanie inwestorów finansowych, którzy uwierzyli w naszą strategię akwizycji - mówi Piotr Sucharski, dyrektor finansowy Torfarmu.- Spółki z Grupy BA CA przekroczyły próg 5% i kupują dalej - dodał.

Analitycy zwracają uwagę, że większość obrotów w ostatnim tygodniu to efekt kilku transakcji. - Wysokie obroty i wzrost kursu generował jeden podmiot - uważa pragnący zachować anonimowość analityk. W środę Torfarm poinformował, że fundusze inwestycyjne BPH TFI zwiększyły zaangażowanie z 4,84% do 5,69%. Dzień później spółka podała, że "osoby blisko związane z osobą zobowiązaną do przekazania informacji" kupiły 2,45% akcji. Nie ujawniono danych tych osób. Być może dotyczy to członków rady nadzorczej. W jej składzie zasiada Tomasz Mozer, członek zarządu BPH TFI i CA IB Investment Management. Od 2 do 7 lutego "osoby blisko związane" kupiły w sumie ponad 66 tys. papierów Torfarmu po cenie od 42,49 do 45,4 zł. Większą część - 40 tys. papierów (po 45,4 zł) nabyto 7 marca, kiedy w trakcie całej sesji wolumen wyniósł 41,3 tys. sztuk.

- Prawdopodobnie ta sama osoba czy instytucja kupowała papiery również w piątek - mówi analityk.

Na ostatniej w ubiegłym tygodniu sesji właściciela zmieniło blisko 60 tys. akcji Torfarmu. Większość - prawie 50 tys. - w jednej transakcji, a cena wyniosła 55 zł. W sumie Grupa BACA może kontrolować już ponad 8% kapitału. Nie daje to jednak istotnej siły głosu w spółce, gdyż 74% akcji ma Kazimierz Herba, prezes spółki.

Wyniki poniżej oczekiwań

Co zachęca do inwestycji w akcje Torfarmu? Można przypuszczać, że to nieuzyskane w 2005 r. wyniki. Zysk netto toruńskiej firmy spadł o 33%, do 2,4 mln zł w ostatnim kwartale 2005 r. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Przychody wzrosły o 5,2%, do 368,8 mln zł. Po czterech kwartałach Torfarm miał 9,75 mln zł zysku, co było nieco poniżej oczekiwań rynku. Przychody wyniosły 1,41 mld zł i były niższe od prognozowanych o 10%. Krzysztof Radojewski z DI BRE Banku w raporcie z 6 marca zwraca uwagę, że na wyniki spółki za 2005 r. negatywnie wpłynęły dodatkowe koszty obsługi programu MultiAptekaSystem (MAS). - Z uwagi na to, że około 3 mln zł kosztów miało charakter niepowtarzalny, prognozujemy dwucyfrowe tempo wzrostu zysku netto w tym roku - uważa analityk. Szacuje, że w 2006 r. spółka zarobi 11 mln zł.

Akwizycje w drugim półroczu

- Wzrost zainteresowania spółką może być efektem zapowiadanych przejęć - uważa Sylwia Jaśkiewicz, analityk CDM Pekao.

O konsolidacji w branży dystrybutorów farmaceutyków mówi się już od dawna. W połowie lutego Torfarm poinformował, że zamierza odejść od dotychczasowej strategii wzrostu organicznego. Zadeklarował zainteresowanie poszukiwaniem celów do przejęć. Firma podała, że prowadzi już w tej sprawie rozmowy. Zastrzegła, że nie zamierza otwierać własnych aptek ani łączyć się z firmami, które takie posiadają. Wśród giełdowych dystrybutorów, poza Torfarmem, tylko Prosper nie ma aptek. Jednak obie spółki zaprzeczają, jakoby prowadziły rozmowy o fuzji.

- Rozmawiamy z różnymi innymi partnerami - mówi P. Sucharski, dyrektor finansowy Torfarmu. - Spodziewamy się, że w II połowie roku uda nam się podpisać umowy o połączeniu - dodał.

Obecnie Torfarm ma 10-proc. udział w hurtowym rynku sprzedaży farmaceutyków.

Krzysztof Grad