TP może wcześniej dokupić Wirtualną

Wiele wskazuje na to, że Telekomunikacja Polska może wcześniej niż zakładała i mniejszym kosztem stać się pełnym właścicielem Wirtualnej Polski, jednego z największych polskich portali.

Wiele wskazuje na to, że Telekomunikacja Polska może wcześniej niż zakładała i mniejszym kosztem stać się pełnym właścicielem Wirtualnej Polski, jednego z największych polskich portali.

Niewykluczone, że do końca maja Telekomunikacja Polska (TP SA) renegocjuje umowę o zakupie akcji portalu Wirtualna Polska (WP) od Prokomu i odkupi pozostały pakiet tej spółki jeszcze w tym roku - trzy lata wcześniej niż planowano. Jeśli tak się stanie, telekom zapłaci mniej niż zapisano w umowie.

- Zmieniły się realia rynku, więc to naturalne, że chcemy wynegocjować korzystniejsze dla nas warunki. Planujemy podpisać nową umowę z innymi akcjonariuszami w ciągu najbliższych miesięcy - mówi Bertrand Le Guern, wiceprezes TP SA.

Wcześniej i taniej

Reklama

Operator jest obecnie właścicielem 50 proc. plus jedna akcja WP, drugiego co do popularności portalu internetowego w Polsce. Ma też opcję zakupu akcji, a Prokom, który kontroluje ponad 20 proc., opcję sprzedaży, która upływa w 2006 r. Problemem są ceny ustalone przez partnerów w 2001 r. podczas przejmowania WP przez TP SA Wartość portalu miała być wyceniona na podstawie osiągnięć WP, głównie liczby użytkowników w kolejnych latach.

- WP już dawno przekroczyła plany - powiedział na jednej z ostatnich konferencji Ryszard Krauze, prezes Prokomu.

Choć nie podał kwot, zaznaczył, że cena za akcje będzie satysfakcjonująca dla gdyńskiego integratora. TP SA zareagowała natychmiast i zapowiedziała wznowienie negocjacji na temat ceny. W 2001 r. wartość całego portalu telekom wyceniał na około 144 mln zł. Jednak samo objęcie 50 proc. wraz z podniesieniem kapitału kosztowało TP niemal 110 mln zł. Za pakiet 25 proc. akcji sprzedanych przez dotychczasowych akcjonariuszy, w tym Prokom, operator zapłacił 37 mln zł. Cena za pozostałe akcje miała być wielokrotnie wyższa. Jaka?

- Myślę, że na zbliżonym poziomie do 2001 r. Portal osiągał dobre rezultaty w takich kategoriach jak liczba użytkowników, ale nie ma to przełożenia na wyniki ekonomiczne - mówi Bertrand Le Guern.

Prokom może czuć się zawiedziony propozycjami TP SA, jednak nie powinien być zaskoczony. Większość umów o zakupie przedsięwzięć internetowych była potem przez nabywców renegocjowana. W konsekwencji płacili znacznie mniej niż zapowiadali. Ostatnio taka sprawa dotyczyła zakupu przez TDC spółek dostarczających Internet od Softbanku.

Nacisk na IT

Według Bertranda Le Guerna, w 2003 r. TP SA powinna zakończyć podstawowy etap restrukturyzacji. Na sprzedaż pójdą aktywa nie związane z podstawową działalnością.

- Przykładem tego jest trwająca obecnie sprzedaż telewizji kablowych. Do końca roku sprzedamy jeszcze kilka spółek - mówi wiceprezes TP.

W tym roku telekom zakończy też podstawowe inwestycje informatyczne. Przez ostatnie trzy lata TP wydawała na IT niemal po 700 mln zł. Podobny budżet jest na 2003 r.

- Podstawowe projekty konieczne do podniesienia konkurencyjności TP zostały już uruchomione. Nadal będziemy zmuszeni inwestować w IT, ale bardziej w usprawnienie technologii niż w nowe projekty - mówi Bertrand Le Guern.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: telekomunikacja | Orange Polska S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »